Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 26

Wątek: Wegetarianizm: za i przeciw

  1. #11
    SZEFLERA jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Pozwolę sobie skomentować kilka informacji przytoczonych przez poprzedniczkę.

    Być może Tobie wegetarianizm nie służył i dlatego jesteś tak bardzo na nie. Ale fakty są faktami (zaraz rozwinę)

    Po pierwsze nie jedzenie nabiału to moim zdaniem błąd. I tu chyba nie potrzeba dłuższego komentarza. Szanuję osoby, które wybrały weganizm, jednak ja twierdzę, że nie zapewni on wszystkich niezbędnych człowiekowi składników.

    Zgadzam się, że dieta wegetariańska nie jest niskokaloryczna i może tuczyć - jak każda inna dieta. 'Wegetarianizm' nie równa się 'odchudzanie' - choć panuje wśród niektórych osób takie przekonanie.

    Ceny produktów nie są kosmiczne. Jeśli nie jadłaś nabiału, to dlaczego przytaczasz przykład mleka sojowego. Widzisz ja mleka w ogóle nie piję, nawet sojowego. Po pierwsze nie lubię, po drugie moim zdaniem picie krowiego mleka przez dorosłe ssaki nie jest zdrowe. Ale tu nie będę się wymądrzać, proponuję poczytać trochę na ten temat.

    Wędlin sojowych też nie jadam - paskudztwo straszne. W ogóle polecam gotowanie własnych potraw, pieczenie pasztetów, smażenie kotletów, a nie kupowanie gotowych 'sojowych' (ble..) Wyjdzie przede wszystkim zdrowiej, a przy tym także taniej

    Ja uważam, że jeśli jest się na diecie wegetariańskiej długo, nabiera się innych przyzwyczajeń żywieniowych i innych umiejętności i przygotoanie zbilansowanego posiłku jest równie proste, jak dla mięsożercy obiadu z mięsem... Kwestia nauczenia się gotowania... Składniki jak najbardziej porównywalne...

    Białko zwierzęce można zastąpić roślinnym, chociaż rzeczywiście wśród lekarzy i naukowców można znaleźć wiele sprzecznych opinii na ten temat.

    Dieta wegetariańska nie jest szkodliwa na dłuższą metę, a nawet jest kozrystna. Ja jestem wegetarianką od kilkunastu lat. Znam rodziny, w których jest kilka pokoleń osób wege, nie mają problemów ze zdrowiem. Wegetarianie, którzy odpowiednio się odżywiają nie są ani niedożywieni, ani bladzi, ani nie brakuje im energii... Może w Twoim przypadku nie trafiłaś na właściwe źródła czerpania wiedzy o wegetarianizmie, właściwe książki kucharskie itd. Przez to Twoja dieta mogła nie być wcale właściwa... Albo może po prostu Tobie wegetarianizm nie służy. Jesteśmy jednostkami, każdy organizm ma swoje indywidualne cechy i każdemu pasuje inna dieta. Nie ma jednej diety idealnej.

    Pozdrawiam

  2. #12
    Zurawina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    poza kwestiami zdrowotnymi są jeszcze kwestie etyczne, wydaje mi się, że przejście na wegetarianizm powinno być wynikiem zarówno jednych jak i drugich. wtedy już nie będzie żadnych wątpliwości:>

  3. #13
    Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez SZEFLERA

    Po pierwsze nie jedzenie nabiału to moim zdaniem błąd. I tu chyba nie potrzeba dłuższego komentarza. Szanuję osoby, które wybrały weganizm, jednak ja twierdzę, że nie zapewni on wszystkich niezbędnych człowiekowi składników.

    Tu się zgadzam z Tobą w 100%

    Zgadzam się, że dieta wegetariańska nie jest niskokaloryczna i może tuczyć - jak każda inna dieta. 'Wegetarianizm' nie równa się 'odchudzanie' - choć panuje wśród niektórych osób takie przekonanie.

    Zgadza się...Ja po przejściu na wege słyszałam komentarze "nabawisz się anoreksji z tego niejedzenia mięsa, co Ty chcesz jak szkielet wyglądać, niech sobie grubasy nie jedzą mięsa, ale Ty powinnaś" No comment. Pojęcie ludzi o żywieniu jest na żenującym poziomie
    Ceny produktów nie są kosmiczne. Jeśli nie jadłaś nabiału, to dlaczego przytaczasz przykład mleka sojowego. Widzisz ja mleka w ogóle nie piję, nawet sojowego. Po pierwsze nie lubię, po drugie moim zdaniem picie krowiego mleka przez dorosłe ssaki nie jest zdrowe. Ale tu nie będę się wymądrzać, proponuję poczytać trochę na ten temat.

    Ale czy mleko sojowe to nabiał Toż to soja, tylko odpowiednio spreparowana i doprawiona. Dasz mi jakiegoś linka do fachowego artykułu/stronki nt. szkodliwości picia mleka przez dorosłych? Chętnie skonfrontuję swe poglądy z Twoimi.

    Wędlin sojowych też nie jadam - paskudztwo straszne. W ogóle polecam gotowanie własnych potraw, pieczenie pasztetów, smażenie kotletów, a nie kupowanie gotowych 'sojowych' (ble..) Wyjdzie przede wszystkim zdrowiej, a przy tym także taniej

    Ohohoho, kochana... gdybym ja jeszcze miała czas na pieczenie pasztetów i mielenie ziarna sojowego na kotlety... Póki co kupuję pierś z kurczaka, płuczę, dzielę na 2, przyprawiam ziołami i czosnkiem, dusze 40 minut (samo się dusi ), do tego kroję pomidora, cebulkę, sałatę - i mam gotowy obiad, który zajmuje mi 20 minut.
    Jednak chyba dieta mięsna jest od bezmięsnej duzo prostsza i wymaga mniej czasu i zazangażowania w posiłki , nie sądzisz?

    Białko zwierzęce można zastąpić roślinnym, chociaż rzeczywiście wśród lekarzy i naukowców można znaleźć wiele sprzecznych opinii na ten temat.

    I właśnie tu jest szkopuł Opinie są zdecydowanie i równo podzielone. Granica "błędu" jest więc 50% - i tu kumulują się głównie moje obawy odnośnie wege - po co to robić, skoro istnieje 50-procentowe ryzyko, że tylko sobie zaszkodzę
    Dieta wegetariańska nie jest szkodliwa na dłuższą metę, a nawet jest kozrystna. Ja jestem wegetarianką od kilkunastu lat. Znam rodziny, w których jest kilka pokoleń osób wege, nie mają problemów ze zdrowiem. Wegetarianie, którzy odpowiednio się odżywiają nie są ani niedożywieni, ani bladzi, ani nie brakuje im energii... Może w Twoim przypadku nie trafiłaś na właściwe źródła czerpania wiedzy o wegetarianizmie, właściwe książki kucharskie itd. Przez to Twoja dieta mogła nie być wcale właściwa... Albo może po prostu Tobie wegetarianizm nie służy. Jesteśmy jednostkami, każdy organizm ma swoje indywidualne cechy i każdemu pasuje inna dieta. Nie ma jednej diety idealnej.

    Pozdrawiam
    Również pozdrawiam

  4. #14
    Arianek jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    27-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie da się zastąpić białka zwierzęcego roślinnym, bo one są po prostu inne - w jednym brakuje jednych aminokwasów a w drugim drugich. Poza tym co np. z kulturystami, którzy muszą spożyć ok. 200gram białka dziennie? Jak oni mają sobie radzić na diecie wege?

  5. #15
    AAniAA19 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    04-04-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    na weganizm nigdy bym sie nie odwazyła....
    samą zielonkę.... to smutne ze weganie odmawija sobie tyle przyjemności....
    nie jedza lodów? czekoladki?

    swieze mleko mnie nie kręci...ale z kefiru czy maslanki nie mogłabym zrezygnować!
    odrzucic jajka? ryby? eeee.... dla mnie głupota zyc tylko na "zielonym"

  6. #16
    Zurawina jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    17-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wiesz, powiedzenie, że to "głupota" jest ryzykowne.
    to już nie jest masochistyczne narzucanie na siebie rygoru, a już coś wynikającego z nieco innych pobudek.


    poza tym z soi robione jest mnóstwo produktów zastępujących nie tylko mięso, ale i produkty mleczne, więc nie jest tak źle.

    nie twierdzę, że ja bym mogła przejść na weganizm, ale szanuję tych ludzi.
    a co do ryb, to ryba jest takim samym mięsem jak kurczak czy krowa, więc dieta wegetariańska rezygnuje z nich co się rozumie samo przez się. natomiast odrzucenie mięsa nie oznacza ani trochę życia wyłącznie "na zielonym"

  7. #17
    Carum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Nie czytałam wszystkich postów. Jestem wegetarianką i uważąm, że w tym artykule są same bzdury

  8. #18
    Carum jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    19-02-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Arianek: da się zastąpić. Trzeba tylko jeśc białko z różnych źródeł np ryż z soczewicą i jest ok. Co do sportowców to mogą po prostu jeśc dużo soi choćby w postaci granulatów czy mąki. No i weganie obowiązkowo muszą suplemować B12. A co do wegetarianizmu, to białko z mleka i przetworów jest przysfajalne lepiej niż z mięsa a z jajek to w ogóle w 100% prawie
    Pozdro

  9. #19
    nnn
    nnn jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    24-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    wegetarianizm trzeba zrozumieć. po pierwsze należałoby się zastanowić po co być wegetarianinem. Żeby schudnąć? To nie jest dobryu pomysł. Ja nie jem mięsa bo czuje się cholernie głupio ze świadomością, że musiało zginąć zwierze, żebym ja mogła zjeść posiłek, który w dodatku dostarczy mi o wiele więcej energii niż potrzebuję. To taki powód podstawowy. Z tym że kładę jednak nacisk na to, że nie potrzebne mi to mięso niż na to że biedny zwierzak musiał zginąć. Niech ginie, jeśli jest potrzeba. Ja nie mam potrzeby. Ale dziecku nie zawaham się dać mięso, bo ona ma tę potrzebę.
    Drugi powód jest taki, że mięso jest dla mnie zbyt energetyczne. trawi się godzinami, robi mi się gorąco, czuję się ciężko. nienawidzę tego stanu. Jedzenie nie powinno zawadzać w życiu. Jak się żle czuje po jedzeniu to po prostu nie jem tego.
    Kiedy jadłam mieso to juz nie miałam miejsca żeby zjeść odpowiednią ilość warzyw i brakowało mi witamin. odkad nie jem miesa mam piekne wlosy skore paznokcie. problem pryszczy znika.
    Ale taka ważna uwaga! Wegetarianin to nie ten co nie je mięsa, ale ten co żywi się głównie roślinami. to jest najważniejsze. Kanapki i pierogi to nie jest żarcie dla wegetarianina. soja to podstawa. i surowe warzywa. i jeśli tak się je, to nie ma mocnych! każdy schudnie.
    No i sprawa najtrudniejsza: wegetarianizm to bardzo trudna dieta w naszym społeczeństwie. wymaga bardzo wiele silnej woli. ale jeżeli przejdzie się ten najtrudniejszy moment, to potem nie sposób zjeść mięso.
    no i żeby jeść smacznie trzeba być wirtuozem kuchenki zapoznać się z przyprawami, nauczyć się wychodzić poza schematy kuchenne i szukać szukać szukać... przepisów, kompozycji.

  10. #20
    KiedysBedeLaska jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-10-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    ja nie wiem czy zaliczam sie do wegetarianek, ale NIE JEM po prostu MIĘSA.
    Nie lubię! Wręcz nie cierpię, nawet zapachu okropne.....

    nie jestem anemiczką bo jem sporo białka w jogurtach i serkach, poza tym jest jeszcze SOJA i RYBY.
    Polecam ten sposób zywienia!!
    poprostu nie nalezy zmuszac sie do tego czego sie nie lubi jesć

    pozdrwiam

Strona 2 z 3 PierwszyPierwszy 1 2 3 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •