Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 11 do 20 z 32

Wątek: preparat BIO C.L.A

  1. #11
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ach i jeszcze jedno zapomniałam

    Ja osobiście uważam, że lekka nadwga w jakiś sposób stymuluje rozwój człowieka, bo dziewczyny, jak i chłopcy, muszą się bardziej wtedy starać, zabiegać o uwagę innych, co na dłuższą metę wychodzi na kożyszć naszej osobowości.
    Podstawa to jednak nie zamykać się na ludzi. Wychodzić do nich

    I jeszcze jedno

    Nie wydaje się wam, że grubaski mają lepsze poczucie rytmu? ;p
    Osobiście zawsze działa na mnie budująco widok chudej szczapy składającej się na parkiecie nie do rytmu

    Serdecznie przepraszam za niewłaściwe stosowanie znaków interpunkcyjnych

  2. #12
    Guest

    Domyślnie

    Hmm...ja cale nastoletnie zycie kiedy to sie snilo o chlopaku..spedzialm sama..twierdzac ze jestem najgorsza istota na swiecie...;]pamietam tylko samotne wieczory..zamiknieta w pokoju..placzac..Jak sie okazalo..wsytarczyla..zmiana otoczenia...poznalam nowych ludzi...chlopacy taki ze oczy nie mozna bylo oderwac i nagle trzech naraz mnie chciało Teraz od dwoch lat mam swojego mezczyzne..ktory jest (bez przechwalek) najprzystojniejszym facetem jakiego w zyciu spotkalam...i czasem sie zastanawiam "Co on wogole ze mna tu robi" Ostatnio powiedzial ze jakbymsmy sie poznali i bym ...hmm...jakby to powiedziec..byla w rozmiarze XS to by sie mna niezainteresowal Ogolnie jak pytam moich przyjaciol-facetow to kazdy mowi ze nie lubi chudych..."Musza miec na czym usciasc, i czym oddychac"
    A kiedys...w innym towarzystwie.. ;/czulam sie jak slonica i chodzaca beznadzieja..;/


    ALE sie nie na temat rozpisalam

    Co do BIO-C.L.A to mialam..uzywalam..i nic nie dalo...ale wcale nie stosowalam diety tylkosie obzeralam wiec oco mialo mi dac;/
    Teraz znowu zaczne sie wspomagac nimi
    pozdrowionka;*;*;*;*

  3. #13
    Inez0607 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie ...........zdania nie zmieniam............

    ...na początku dziękuję za wasze odpowiedzi...
    są one budujące opisujecie w nich wasze szczęscie ale naprawdę jest to garstka "szczęśliwych grubasów" ... na większość z nas żaden facet nie spojrzy a jak już to z pogardą "jezu jaka gruba świnia..."
    ...jesteś szczupła masz powodzenie, faceci przygladają ci się, uśmiechają, zagadują jesteś gruba zapomnij o tym ... omijają cię szerokim łukiem - obwodnicą ...
    ...zdania nie zmienię znam to z autposji i z rozmów z kolegami - podobają im się szczupłe dziewczyny...w nich postrzegają partnerki na stałe poważne związki...często chodzę na śluby czy obserwuję młode pary...nigdy nie zauważyłam żeby panną młoda była grubaską...

  4. #14
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Inez0607 nie zaprzeczam, że jeśli się ma nadwagę to trudniej znaleźć faceta, bo sama to przeżywałam - ja swojego pierwszego dopiero w pierwszej liceum miałam, podczas gdy koleżanki to miały już ich na pęczki. Ale potem się przekonałam, że można mieć faceta, nawet jęśli nie jest się szczupłym lub pięknym (bo ani do jednych, ani do drugich się nie zaliczam ). Szczupłym dziewczynom łatwiej, ale z drugiej strony wiem jak faceci nie raz je traktują - zwracają tylko uwagę na ich urodę. Z grubaskami jest inaczej - najpierw facet musi polubić ich wnętrze, odnaleźć to "coś", a kiedy przychodzi miłość...to nawet 20 kilo nadwagi takiemu zakochanemu nie przeszkadz
    A co do tych Bio SLim itp. to jakoś mnie to nie przekonuje...ja wolę rozsądne zywienie i ruch, bo wiem, że to mi nie zaszkodzi, a takie tabletki to jednak chemia. Zresztą one nie sprawią, że w ciągu miesiąca schudnie się 10 kilo, one tylko wspomagają, bo i tak wszystko zależy od tego, jak będzimy się odzywiać i ile będziemy się ruszać Ja zamiast wydawać kasę na tego typu wspomagacze wolałabym sobie kupić np. karnet na aerobic albo na siłownię.

  5. #15
    Inez0607 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-01-2006
    Posty
    0

    Domyślnie c.d. moich rozważań ...

    dobrze coś mi jeszcze "zaświtało" w głowie ...tylko się nie obraźcie na mnie...
    będę przeworna...
    to dlaczego się odchudzacie i to nie 3 czy 4 kg tylko 15 kg 20 kg skoro jest wam tak dobrze z nadwagą czy wręcz otyłością nie piszcie że dla zdrowia ponieważ to jest jasne jak słońce i wiadome...czyli np. obecnie ważąca 70 kg dziewczyna chce ważyć 50 ...???
    sądzę że dla panów...
    ...chcecie być piękne i atrakcyjne ...(co jest super) gdyż "konkurencja" szczupłych dziewczyn jest tak duża...że w którymś momencie każdy facet (nawet ten naj, najbardziej ukochany )może odejść do szczupłej atrakcyjnej laski równie mądrej, inteligentnej co wy ale szczupłej ... sad but true ...

  6. #16
    LadyDevil jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    08-04-2004
    Mieszka w
    Tychy
    Posty
    0

    Domyślnie

    Inez0607 ja nie twierdzę, że z nadwagą mi dobrze, bo tak nie jest. Źle mi z tym i zawsze tak było. Wiem też, że gdy schudnę, to będę bardziej atrakcyjna, chociaż właściwie bardziej odchudzam się dla siebie niż dla mojego faceta, bo on wręcz jest przeciwny mojej diecie (boi się, że będę wyglądać jak szkielet). Wiem, że szczuplejsze się bardziej podobają, ale też wiem, że dodatkowe kilogramy nie przekreślają szansy na znalezienie chłopaka. Ja swego czasu miałam nawet nadmiar chętnych zalotników i zdecydować się nie umiałam ( było ich 3 ), a naprawdę nie należę do grona ładnych grubasków. A poza tym szczupła sylwetka to nie jest gwarancja na znalezienie chłopaka. Przez całe liceum praktycznie miałam chłopaka (sama byłam tylko ok. 3 miesiące), natomiast wiele moich szczupłych koleżanek faceta nie miały albo miały go bardzo krótko. To były naprawdę śliczne dziewczyny, a jednak nie potrafiły sobie znaleźć chłopaka. Dlatego uważam, że motywacja typu: "chcę schudnąć, żeby znaleźć sobie chłopaka" może okazać się zgubna, bo jeśli się schudnie i nie znajdzie go, to może to prowadzić do spadku nastroju, depresji, a w konsekwencji np. "żarcia" i znów przytycia. Ja się odchudzam po to, by w końcu podobać się sobie. Mój chłopak tego nie może zrozumieć, bo jemu się podobam, ale ja muszę przede wszystkim sama siebie akceptować
    Ale się rozpisałam

  7. #17
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ależ oczywiscie, że dla siebie. Dla własnego dobrego samopoczucia, dla braku zadyszki, gdy wbiegnę do autobusu. dla dumy, gdy wejde w tłum chudych suchotnic szczupła ze świadomością, że jestem zdrowa, a nie chorobliwie chuda dzieki fajkom, narkotykom i innym.
    Dla wysoko podniesionej głowy. Widzicie, faceci szukają dziewczyn atrakcyjnych, a atrakcyjna dziewczyna to nie chodząca reklama tepet, tylko zadbana, szczęsliwa i dumna z tego kim jest osoba. Szukają dziwczyn, które nauczą ich dzieci szczęślliwego życia. Tak jak szczupłe mogą nauczyć dbania o zdrowie i atrakcyjny wygląd, który jest ważny, nie tylko w pracy czy w towarzystwie, ale też dla nas samych..

    Kiedys, gdy byłam młoda i głupia odchudzałam się po to by sie ze mnie ludzie nie śmiali, żebym mogła wyjść na ulicę, czy na plaże nie spuszczając wzroku i nie garbiac pleców. Teraz jestem na poczatku drogi do moich wymrzonych 54kg (tylko dlatego, że według dieta.pl osoby w moim wieku i o moim wzroście mają właśnie taką średnią wagę )

    Wiecie. Wole by facet docenił moje poczucie humoru niż poleciał tylko na zgrabną dupę.. Kto wie czy obawa przed takim przedmiotowym potraktowaiem nie wpłynęła na mnie w ten sposób, że zawsze przerywałam odchudzanie. Chyba bałam się trochę cielesności i tego, że mogę kiedyś jak szczupłe dziwczyny zostać zaatakowana w ciemnym zaułku...Kryłam się w tej mojej osłonce z tłuszczu i tęsknym wzrokiem wołałam żeby ktoś pomógł mi ja zrzucić...

    Najbardziej pomogłam sobie dochodząc do kilku odkrywczych wniosków. Zmieniłam swoje nastawienie do swiata, do ludzi, i tych szczupłych i tych grubszych. Rozumiem już dlaczego szczupli (jeszcze nie jestem jednym z nich) nie lubią grubych. Ci ostatni poprostu często są szarzy, strasznie smutni, zamknięci w swoim świecie własnych niedoskonałości. Chłopy wybierają szczupłe, bo kojarzą sie z energicznymi osobami.
    Myślisz, że dlaczego aniolecek ma faceta tak długo? Poprostu jest świetną dziwczyną o ciekawej osobowosci. Na to starałam sie zwrócić uwagę. Większość szczupłych panienek jakie znam, jest pusta jak but. Uważają, że wystarczy kościste ciałko. A dziwczyny pulchniejsze wcześniej zdały sobie sprawę, że aby coś osiągnąc nie będą mogły liczyć głównie na urodę. Ważna stała się osobowość, zdobywanie doświadczeń, wiedzy.

    Przed laty, gdy miałam 15 lat śniłam sobie, ze gdy bede miała już 20 to będę mogła stosować medykamenty by schudnać i zrzucę rach ciach, tak jak bohaterki Oprah 20 kilogramów w 3 miesiące...
    Mam 20 lat i juz wiem, że najważniejsze nie są cudowne tabletki a poprostu umiejętność zadbania o siebie.

  8. #18
    MiriMiri jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    01-04-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    ech, jak już zaczne...moja wina, moja wina

  9. #19
    Kama83 Guest

    Domyślnie

    Ja tak samo odchdzam sie dla siebie bo mam juz dosc rozmiaru 40 przy moim wzroscie. nie chce sie podobac innym bo ich zdanie mam w nosie. wazne ze podobam sie mojemu narzeczonemu a to ze (jak dobrze pojdzie) bede wygladac atrakcyjniej bez tych paru kilo to tylko dodatkowa zaleta najwazniejsze jest wnetrze. faceci ktorzy patrza tylko na dziewczyny z wystajacymi zebrami sa tak samo pusci jak te panienki. faceta madrego czaruje sie oczyma, poczuciem humoru i tym co masz w glowie a nie tylkiem.

  10. #20
    Veris1 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    21-07-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Ja również odchudzam się dla siebie ale...no właśnie, ale...z drugiej strony..wszyscy wokół mnie są szczupli, a Ci grubsi uważani są za chorych i upośledzonych..więc może też dla innych??
    Wiem jedno...nie chcę więcej czuć się tak jak się czuję...to już nigdy nie może wrócić
    Nie chcę więcej czuć takiego upokorzenia..kiedy słyszę na ulicy "O popatrz, jednak wieloryb wpłynął do Wisły ", "Patrzcie jaka gruba" albo rozmowę dwóch dziewczyn w moim wieku, bardzo szcupłych, które myślą, że jak gruba to też głucha i mówią.."Ja przy takim wyglądzie chyba bym się powiesiła", "Czemu ona nic ze sobą nie robi, czy nie wie jak źle wygląda??"

    To boli bardziej niż złamana ręka w wieku lat pięciu, to boli bardziej niż paskudne złamanie kości w śródstopiu kiedy miałam lat 12...to boli...

    I właśnie dlatego nie mogę się poddać..i robię to..bo chcę...robię to, aby pokazać innym, że potrafię...

Strona 2 z 4 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •