Wątek: preparat BIO C.L.A

Veris1 słońca oj chyba my wszystkie przeżywałyśmy takie hisorie...akcje z panienkami, w oczach których widziałam wręcz chęć zrobienia mi krzywdy za sam fakt, że osmielam się być...Teksty typu :Ej, Ty, wiesz, że jesteś gruba?" nie no nie miałam pojęcia....

Boli, kurcze boli, ale powiem Ci, że ostre spojrzenie albo spojrzenie kpiące lub wręcz pełne wspólczucia (z powodu posiadaniu tak mikroskopijnych rozumków) robi naprawde swoje Odchudzam się by nigdy nie usłyszeć czegoś takiego, ale z drugiej strony...nigdy nikt kto mni poznał, nie powiedział "Jesteś gruba, zrób coś z tym" - już lecę...- nikt, kto wiedział kim jestem nie ośmielił się uderzać w tą strune wiecie dlaczego? Wcale nie dlatego, że wiedzieli, że mnie to boli....jestem małą dziwczynką, ludzie dają mi naście lat, ale gdy się wkyrzę potrafię nieźle dokopać slowami....niezrozumcie mnie źle, panienki mam w nosie, są puste-prosze bardzo, lepiej dla mnie, ale gdy słysze takie słowa od chłopaka.....no gnojkom nieprzepusze..ktos musi ich uczyć życia...nie lubię głupoty...
Umiwm wychwytywać rzeczy, które ludziom najbardziej w nich przeszkadzają...potrafię pmóc tym ludziom zniwelować napiecie jakie wywołuje ta świadomość, ale gdy ktoś wchodzi na mój teren, gra na moich uczuciach...nie zawsze jestem w stanie utrzymać emocje na wodzy..

Veris1 Twoje słowa były bardzo smutne...wiem, że życie w społeczeństwie takim jak nasze nie jest łatwe, ale pamiętaj...Człowiek zaczyna przegrywać, wręcz przegrał, jeśli pozwala by go wyśmiewano i nie odpowiada, nie walczy o siebie. Już najgorsze bluzgi są lepsze od braku odpowiedzi i kumulowania w sobie tych wszystkich emocji wywołanych opisanymi przez ciebie sytuacjami.
Walcz o zdrowie, ładny wygląd, satysfakcję i o siebie Badź dumna Veris

Veris1 słońca oj chyba my wszystkie przeżywałyśmy takie historie...akcje z panienkami, w oczach których widziałam wręcz chęć zrobienia mi krzywdy za sam fakt, że ośmielam się być...Teksty typu "Ej, Ty! wiesz, że jesteś gruba?" nie no nie miałam pojęcia....

Boli, kurcze boli, ale powiem Ci, że ostre spojrzenie albo spojrzenie kpiące lub wręcz pełne wspólczucia (z powodu posiadaniu tak mikroskopijnych rozumków) robi naprawde swoje Odchudzam się by już nigdy nie usłyszeć czegoś takiego, ale z drugiej strony...nigdy nikt kto mnie poznał, nawet troche nie powiedział "Jesteś gruba, zrób coś z tym" - już lecę...- nikt, kto wiedział kim jestem nie ośmielił się uderzać w tą strune wiecie dlaczego? Wcale nie dlatego, że wiedzieli, że mnie to boli....jestem małą dziwczynką, ludzie dają mi naście lat, ale gdy się wkurzę potrafię nieźle dokopać slowami....niezrozumcie mnie źle, panienki mam w nosie, są puste-prosze bardzo, lepiej dla mnie, ale gdy słysze takie słowa od chłopaka.....no gnojkom nieprzepusze..ktos musi ich uczyć życia...nie lubię głupoty...
Umiem wychwytywać rzeczy, które ludziom najbardziej w nich przeszkadzają...potrafię pomóc tym ludziom zniwelować napiecie jakie wywołuje ta świadomość, ale gdy ktoś wchodzi na mój teren, gra na moich uczuciach...nie zawsze jestem w stanie utrzymać emocje na wodzy..

Veris1 Twoje słowa były bardzo smutne...wiem, że życie w społeczeństwie takim jak nasze nie jest łatwe, ale pamiętaj...Człowiek zaczyna przegrywać, wręcz przegrał, jeśli pozwala by go wyśmiewano i nie odpowiada, nie walczy o siebie. Już najgorsze bluzgi są lepsze od braku odpowiedzi i kumulowania w sobie tych wszystkich emocji wywołanych opisanymi przez ciebie sytuacjami.
Walcz o zdrowie, ładny wygląd, satysfakcję i o siebie Badź dumna Veris

Hej dziewczyny!!! Słuchajcie, musicie zmienić koniecznie nastawienie do siebie!!! tak nie można!! a zresztą po kolei:
jeśli chodzi o chłopaków - oczywiście lubią się do czego przytulić, a nie do kaloryfera, który zresztą każdy ma w domu
nie mówcie, pocieszając, że któraś znalazła chłopaka dopiero w pierwszej liceum! - mnie byście tym załamali - bo ja poznałam obecnego męża dopiero na... piątym roku studiów!! wyobrażacie sobie, co musiałam przeżywać CAŁE LICEUM patrząc na te wszystkie dziewczyny zmieniające chłopaków jak rękawiczki i dziwiące się, z kim to ja przyjdę na studniówkę??? prawie całe studia potem powinny mnie chyba wpędzić niemal w jakieś myśli samobójcze...
zmieńcie słownictwo!! ja też całe życie i dziś jeszcze walczę z nadwagą - konkretną, ale sami widzicie, jak deprymuje ciągłe tłumaczenie się, ze się akurat odchudzacie- ja tak nie chcę mówić, popatrzcie na wywiiady z gwiazdami-każda cały czas jest na diecie i ćwiczy, ale jak pytają dziennikarze: jak pani się odchudza? NIE!! oni pytają: jak pani DBA O SIEBIE?
Wy też tak mówcie- dbam o siebie- a co się pod tym kryje-to wiadomo- zdrowe odżywianie i ruch, który powinien nam towarzyszyć CAŁE ŻYCIE, a nie tylko, gdy walczymy z kiloskami!!!
Dziewuszki! główka do góry - ja dbam o siebie i zamierzam dbać ćałe moje życie wprowadzając wsdzystkie dobre nawyki jedzeniowe i ruchowe na całe życie- jak gwiazdy
Bo wy też jesteście GWIAZDAMI!!!! A każda niepowtarzalna!!!!!
(sorki, ze tak naskoczyłam, ale szczerze mówiąc żle już reaguję na to ciągłe wszęszie słyszane: odchudzać się! efekt jest odwrotny, bo to kojarzy się z wysiłkiem i trudem... a jak brzmi: dbać o siebie? o to chodzi.. od razu mam więcej zapału by trzymać się tego dobrego )

Jak dla mnie to ponad 50 zl za tabletki wspomagajace odchudzanie toza duzo

OKI jednak nadal twierdzę że odchudzamy się nie tylko dla siebie, swojego zdrowa, samopoczucia ale i ze względu na presję otoczenia (o czym piszecie) oraz facetów nie ma opcji żeby facet nie obejrzał się za szczupłą dziewczyną nawet jeżeli ma "tapetę lalki Barbie" ... po prostu faceci lubią szczupłe laski ...

Teoretycznie odchudzamy sie po to by być zdrowym, by dobrze czuć sei w swoim ciele. To tylko teoria! Bo motywujemy sie zupełnie czym innym! Chcemy być piękne postrzegane jako superlaski(nie mówie o tych w stylu barbie!)!Co z tego ze jesteś my mądre inteligentne spostrzegawcze kreatywne, jeśli i tak pierwsze wrazenie budujące znajomość jest kształtowane na podstawie wyglądu! Nie okłamujmy sie ze robimy robimy to dla zdrowia, moim zdaniem tylko nieliczne osoby chcą schudnąć by być zdrowym!

CZy znacie jakieś (tylko nie statyczne!) ćwiczenia na talie i modlująco wyszczuplające brzuszek? Pozdro 4all!

magpru ma racje ze wszystkie jesteśmy gwiazdami każda z nas jest niepowtarzalna wyjątkowa i ma odmienne poglądy na świat! Trzeba sie czuć gwiazdą bo w końcu: "Świadome bycie unikatem to rządzenie światem!"

o, przepraszam! ja właśnie chcę być zdrowa

dlatego odrzucam wszelkie diety cud, kopenhaskie itp

a to, co teraz jem, trzymajac sie złotych zasda, ma byc moim nawykiem na całe życie

nie będę więc całe życie opowiadać, że się odchudzam, tylko, że dbam o siebie - gdy odmówię jakiejś bomby kalorycznej na przyjęciu, a wezmę sałatkę...

codzienny ruch w postaci gimnastyki też ma być stylem życie, a nie tylko katorgą na kilka miesięcy odchudzania, a potem co???gwiazdy ćwiczą całe życie codziennie!!!

Bądźmy gwiazdami

witam,
widzę że zrobiłam mini-burzę ale to dobrze każda z nas ma swoje poglądy i na swój sposób próbuje motywować siebie i inne laski (przecież i tak nimi jesteśmy ) ... kibicuję nam wszystkim... abyśmy spełniły swoje marzenia o zdrowej i szczupłej sylwewtce ... dla nas i tych facetów którzy zjawili się w naszym życiu lub zjawią ...

ps.
chudnę cholera chudnę !!!!!!!
patrzę już na siebie w w lustrze i aż się porczałam ..... muszę kupić trzy rozmiary (mierzyłam siostry są dobre, jutro jadę kupić takie same pierwsze w życiu biodrówki!!!!)mniejsze jeansy te które kupiłam 2 m/c temu zdejmuję bez rozpinania ....

A wracając do tematu tego wątku czyli BIO-CLA, to ja łykam po 6 tabletek (wersja z zieloną herbatą) dziennie od 7 dni, jeżdżę przy tym codziennie na rowerku stacjonarnym, to za krótki okres, żeby się wypowiadać, ale odezwę się, jak minie 30 dni zażywania.

Kupiłam od razu 2 opakowania po 60 tabl. w necie ( [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] ) po niecałe 44 zł każde, z wysyłką zapłaciłam 93,88 zł.
Ale można znaleźć jeszcze taniej.

Do kupienia zachęciłam się po pozytywnych rezultatach, o jakich pisała jedna z zaprzyjaźnionych forumowiczek.

Zobaczymy, na pewno nie zaszkodzą, majątku w końcu nie wydałam

Inez, zapewniam Cię, że jednak są faceci, którzy wolą pulchniejsze kobiety a nie szczupłe laski, jak piszesz. I nie wszyscy oglądają się tylko za szczupłymi dziewczynami.
Mój mąż ma do mnie wielką pretensję, że się odchudzam, zawsze wolał mnie taką ciut przy kości.
Naprawdę są faceci, którzy wolą pulchniejsze kobiety, z okrągłymi biodrami i pupami.