Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 31

Wątek: 100km do końca marca;]

  1. #1
    Marteusz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie 100km do końca marca;]

    A więc decyzja o odchudzaniu zapadła 2tygodnie temu, zastanawiałem się co zrobić oprócz ograniczać dietę, no i postanowiłem biegać. No więc przebiegłem juz około 25km za każdym razem jak biegnę mysle sobie po co!! Biegam zazwyczaj z rana, zawsze na pustym żołądku, później odczekuje jakieś 10min i dopiero jem śniadanko, powiem wam że po takich biegach człowiek się odrazu lepiej czuje, jakoś dziwnie dotleniony jestem. No więc wyznaczyłem sobie cel chciałbym przebiec co najmniej 100km w marcu. Od 1 marca przebiegłem około 10km, biegam głównie z rana ok 6:30 jakieś 5km i 100metrów. Jeszcze 90km przede mną, 3majcie kciuki, proszę o porady i słowa otuchy!![/url]

  2. #2
    agusia1990 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    13-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    <wow> 100 kilosow to nawet maratonczycy przebiegaja 2 razy mniej, chcialabym cie pocieszyc, ale moim zdaniem dasz rade ale nie do konca marca ale kwietnia lub maja tylko musisz cwiczyc!! POWODZENIA I POZDRAWIAM!!

  3. #3
    Marteusz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agusia1990
    <wow> 100 kilosow to nawet maratonczycy przebiegaja 2 razy mniej, chcialabym cie pocieszyc, ale moim zdaniem dasz rade ale nie do konca marca ale kwietnia lub maja tylko musisz cwiczyc!! POWODZENIA I POZDRAWIAM!!
    hehe widzę że źle mnie zrozumiałaś:P chodziło mi o 100km ale w sumie a nie za jednym razem, tzn że przez cały marzec przebiegnę 100km

  4. #4
    Guest

    Domyślnie

    No ja juz mysłałam, że kierat chcesz przebiec Szkoda, że nie mieszkasz gdzies bliżej mnie, bo bym Ci potowarzyszyła. Ja po ostatnim lajtowym przebiegnięciu sie mam kontuzje, ścięgna przy goleniach, ale damy rade - grunt sie rozbiegac i tez teraz mysle biegac z rana choc nielubie, ale wieczorem za ciemno na bieganie nad Wisłą.


    Pozdrawiam

  5. #5
    Ninti Guest

    Domyślnie

    a ile czasu ci to zajmuje?

  6. #6
    Marteusz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez agalicht
    No ja juz mysłałam, że kierat chcesz przebiec Szkoda, że nie mieszkasz gdzies bliżej mnie, bo bym Ci potowarzyszyła. Ja po ostatnim lajtowym przebiegnięciu sie mam kontuzje, ścięgna przy goleniach, ale damy rade - grunt sie rozbiegac i tez teraz mysle biegac z rana choc nielubie, ale wieczorem za ciemno na bieganie nad Wisłą.


    Pozdrawiam
    I tu Cię zaskoczę bo właśnie ja biegam po Krakowie;] Bo studiuje tutaj na AGH;] i biegam z Miasteczka Studenckiego na Błodnia i robię obkrążenie dookoła błoni;] biegam tak około 6:30 i cała trasa tzn 5km 200metrów zajmuje mi około 35min

  7. #7
    Guest

    Domyślnie

    Nie zaskoczyłes mnie, bo wiem, że Kraków, ale ja ta część przy Rynku Podgórskim, więc dość kawałek od Błonii, moja trasa to Wisła, ale nie w strone Wawelu.


    Pozdrawiam

  8. #8
    Marteusz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    hehe no i zostało już tylko 85km do przebiegnięcia;] jak myślicie możliwe jest bieganie codziennie po te 5km??

  9. #9
    Marteusz jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-08-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Marteusz
    hehe no i zostało już tylko 85km do przebiegnięcia;] jak myślicie możliwe jest bieganie codziennie po te 5km??
    No i zostało tylko 80km, nim się obejżę bedzie sukces;]

  10. #10
    skarb111 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    07-02-2006
    Posty
    0

    Domyślnie

    czesc mateusz,
    ja tez tyle bym chciala przebiec, ale zrobie to troche inaczej - biegam po 20-24km w tygodniu , na 2 razy. Zaczynalam ja ty od 4-5km ale to tak wciaga ze teraz musze uwazac zeby mi nogi nei wysiadły. Troche sie zdziwilam kiedy przeczytalam co napisales i dlatego chcialam zaputac czy nie nabawiles sie kontuzji? bieganie po 5km dziennie dla nieprzyzwyczajonych przyczepow miesni to zabojstwo,
    ale pomysl świetny - mysle ze ja tez wyznacze sobie taki pulap i postaram sie go zrealizowac
    W zimie polecam narty biegowe - obciazenia na wszystkie stawy (przy takich odleglosciach i przebiegu to ma kolosalne znaczenie) duzo mniejsze a mozna zrobic 40km w weekend. No i wysilek liczy się w godzinach a nie w minutach a to dla spalania tłuszczu najważniejsze.
    Znam wielu ludzi ktorzy biegaja po 5km dziennie - to tylko kwestia samodyscypliny.
    Biegam z Tobą,pozdrawiam

Strona 1 z 4 1 2 3 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •