na basenie jestem przynajmniej 3 razy w tygodniu.
Wynika to z tego, ze kocham plywac i musze trenowac, bo w tym roku podwyzszam swoje kwalifikacje ratownicze (ze tak powiem )
Wczoraj postanowilam poplywac delfinkiem (ale rece do zabki, bo barki za bardzo sie umiesniaja).
Kiedys moja byla pani z w-fu powiedziala, ze ten styl swietnie wplywa na brzuszek i talie.

Pozdrawiam milosniczki basenu