Sinsiew, witaj w gronie callanetowiczek, możesz liczyć na nasz doping

Kama - to się wydało, że studiujesz chemię? fajnie... lubiłam ją i myślałam o podyplomówce z niej, ale jest tylko dla nauczycieli chemii..
a wiesz, co, ja w czasie sesji egzaminacyjnej zawsze miałam właśnie czas na ćwiczenia, takim sposobem, że uczyłam się do momentu, gdy czułam, że mózg mi paruje, a oczy zalewa mgła, to robiłam na godzinkę przerwę - a najlepiej mózg wypocznie, jak w tym czasie się poćwiczy - mięśnie skostniałe od siedzenia się rozruszają, a potem nauka idzie lepiej, niż gdybym ten czas leżała na kanapie... spróbuj... nawet nie wiesz, ile to dodaje energi do dalszej nauki..
ja tak potrafiłam nawet w nocy ćwiczyć, jak wiedziałam, że muszę do rana posiedzieć, a mózg naprawdę wysiadał...
okazuje się, że jak masz dużo do roboty to lepiej się udaje wykroić czas na ćwiczenia, bo wtedy najlepiej odpoczywasz...od stresu też

Seszele, biedna jesteś z tą alergią....ale jak nie będziesz miała siły dziś ćwiczyć to się nie zmuszaj, bo tylko się zniechęcisz - ćwiczenia muszą sprawiać przyjemność - wtedy jest większy efekt, a jak zapamiętasz je jako coś przymusowego i wbrew twemu organizmowi, to szybko zrezygnujesz...
mam nadzieję, że jutro będzie dobrze, wtedy mięśnie same ze zdwojoną siła odwdzięczą się na ćwiczeniach...

a z tą Sarah Ferguson, to pamiętam, jak pisali o 30 kilo - ale oczywiście nie w tydzień nie podali jednak w jakim okresie czasu - niemniej było to nadzwyczaj szybko... teraz ona znowu robi się matronka, nie ćwiczy... był jednak okres, że była naprawdę laseczka..

Juem - ile lat ma Twoja córeczka????i jak ma na imię???

i życzę zdrowia wszystkim zwierzakom na świecie!!!!!!żeby zanikł zawód weterynarza..