No Korcia, gratuluję. Ładnie wykorzystałaś wolne dni.Z tego co pamiętam to te efekty widać po 20 godzinach.Mam ksiązkę, ale akurat w pokoju mojej córki, która teraz śpi. U mnie z tym jedzeniem jest tak jak u Ciebie.Niby nie tyję, ale czuję, że jestem cięższa i źle mi z tym.Ale o tej porze roku to u mnie anturalne. Jak tylko przychodzi jesień i zima to jest mniej ruchu, a człwiek więcej je, bo więcej siedzi w domu.I robi się takie błędne koło, ale muszę z tym walczyć.
Zakładki