Wątek: Wiosenny sukces!!!

Hej chciałem się pochwalić i podzielić się informacją w jaki sposób udało mi się zrzucić 10kg, jeszcze w lutym tego roku jak patrzyłem na wagę to widziałem 90-92 kg, no i postanowiłem coś z tym zrobić, jestem męższczyzną więc duża redukcja diety nie wchodziła w grę, co postanowiłem zrobi!!?? wszedłem tutaj na forum i przeglądnąłem stare posty wyczytałem iż bieganie jest najlepszysz spalaczem tłuszczu, no i postanowiłem i wybrałem się nakrakowskie błonia, jednego całego obkrążenia nie zrobiłem tylko połowę przeszedłem, no ale postanowiłem się nie poddawać tylko sprawdzić to co było tam napisane, no i po kilku wypadach poprostu polubiłem to!!, bakcykl się nakręcał nakręcał i teraz biegam 3-4obrkążeń 12-15km, no a waga,hmm aż trudno uwierzyć ale teraz jest 82kg :] czyli aż 10 w dół<jupi>
Wzrostu mam 183cm więc nie jest tak źle no ale może być lepiej, moim celem do końca wakacji jest 75-77kg, mam nadzieje że się uda, jedynie co bym radził to przeżucić sie na zdrową żywność, warzywa owoce musli, dużo wody i silnej woli, nie trzeba naprawdę bardzo ograniczać jedzienia!! Pozdrawiam, z przyjemnością odpowiem na wszelkie pytania

PS. MOGĘ POTWIERDZIĆ ŻE BIEGANIE JEST JEDNYM Z NAJLEPSZYCH REDUKTORÓW TŁUSZCZU

Bieganie na pewno jest doskonałe. Ja niestety mam astmę i przy większych dystansach zaczynam sie dusić. Raz nawet wylądowałam w szpitalu

Gratuluje Marteusz

Ja tam staram sie biegac co drugi dzien tak z 2,5 km. Bardziej mi zalezy na czasie niz na dystanise. Potrzebuje w lipcu przebiec 1000 m w przeciągu 3,40. I mam pytanie o bieganie rano. W sumie mi wygodniej biegac wieczorem, mimo zmęczenia po całym dniu, bo rano niestety na czczo jest mi słabo. Czy masz na to jakis pomysł I co z z rozgrzewka: moja to troche mywachów, rozruszanie stawów, potem marsz z 5 minut nad Wisłe. Po wszystkim rozciąganie i to dość solidne. Jak masz jakies uwagi to pisz - czekam.


Pozdrawiam

Zamieszczone przez agalicht

Gratuluje Marteusz

Ja tam staram sie biegac co drugi dzien tak z 2,5 km. Bardziej mi zalezy na czasie niz na dystanise. Potrzebuje w lipcu przebiec 1000 m w przeciągu 3,40. I mam pytanie o bieganie rano. W sumie mi wygodniej biegac wieczorem, mimo zmęczenia po całym dniu, bo rano niestety na czczo jest mi słabo. Czy masz na to jakis pomysł I co z z rozgrzewka: moja to troche mywachów, rozruszanie stawów, potem marsz z 5 minut nad Wisłe. Po wszystkim rozciąganie i to dość solidne. Jak masz jakies uwagi to pisz - czekam.


Pozdrawiam

hmm, aby poprawić czas, musisz się dużo rozciągać i robić dużo przebierzek, polecam stronę biegajznami.pl ,sam osobiście przeczytałem tam wiele cennych i pomocnych rad!!