Ja rano jestem zazwyczaj ociążała i nic mi się nie chce robić. Natomiast wieczorem moglabym góry przenosić. Ponosi mnie energia i chcę robić wszystko. Dlatego raczej wszystkie ćwiczenia wykonuję popołudniami. Tylko, że najwięcej kalorii traci się z samego rana, no ale wtedy mi się kompletnie nie chce. Wybór zależy od ciebie.