Wątek: Fitness kluby i te pe...

Hej dziewczyny!

Powiedzcie mi, jak chodzicie na różne zajęcia do fitness klubu, na siłownię czy też na basen to chodzicie same, czy zawsze z kimś? Jeśli same to nie czujecie się głupio?

I jak to jest z instruktorami na siłowni. Żeby dobrać ćwiczenia i te pe. Każdemu nowemu to oferują, czy trzeba się jakoś osobno zgłaszać, dodatkowo opłacać? Jak to jest?

co to znaczy glupio??
wiadomo, ze z kims zawsze razniej, ale samemu wcale nie glupio.
jesli zapiszesz sie na jakies zajecia grupowe to napewno poznasz tam duzo dziewczyn i zawsze mozecie razem wybrac sie do silowni
na kazdej silowni jest 1 lub wiecej trenerow, podejdz do niego i powiedz, ze chcialabys ulozyc sobie trening, powiedz mu na czym glownie chcialabys sie skupic i pewnie pokaze ci jak uzywac maszyn i jak wykonywac cwiczenia
i nie trzeba tego jakos dodatkowo oplacac (przynajmniej u mnei)
zawsze mozesz zapytac
powodzenia

Przewaznie nie trzeba doplacac u trenerow ale zawsze mozesz na słodkie oczka

pewnie,ze nie jest głupio,mi przynajmniej nie jest,nie widze powodu,zreszta zawze mozesz tam kogos zapoznac

To dzięki za motywację.
Bo nie zawsze jest z kim iść, a by się czasem przydalo
Chyba się wybiorę

Witam
To tutaj znmalazłam odp na nurtujące mnie pytania. Otóż ja też postanowiłam od jutra chodizć na siłownie. Dziś jade sie zoriwntować. Pocieszę Was :ja też będę jeździć sama Wszystkie kolerzanki szczupłe. u mnie karnet kosztuje 35 zł a rodzinny 30 zł :] Szok :] powodzonka:*

To fajnie masz z tymi cenami.
Ja mieszkam w dużym miescie i u nas wszystko jest drogie. Jednorazowy wstęp na siłownie po 10 zł, podobnie jest z basenami, czy róznymi innymi formami.
W karnetach tez jest drogo...

10zł za wejscie??!ja to bym tak chciala!u mnie conajmniej 25 i to na taka kiepska(warszawa!)

a ja wlasnie jestem za chodzeniem na silke czy aero samemu bo jak ide z kolezanką(-ami) to zazwyczaj zamiast cwiczyc smiejemy sie nawzajem z naszej koślawości i ogolnie nie skupiam sie na cwiczeniach. a jak ide sama to jest calkiem inaczej, koncentruje sie i daje z siebie wszystko- bo nie mam z kim pogadac

Ja chodzę sama. Kilka razy próbowałam z koleżankami, ale chyba miałyśmy zby małą motywacje. A teraz sama decyduję kiedy idę i nie mam żadnego ogona dla którego termin nie pasuje lub rodzaj ćwiczeń.