Ah, tak więc odnawiam wątek. Bowiem pragnę podzielić się z Wami, moimi spostrzeżeniami.
Robię rowerek w powietrzu tylko od tygodnia. Lecz mam już wrażenie, że przede wszystkim, moje biodra, stały się jędrniejsze, bardziej sprężyste. Myślę, że to naprawdę świetne ćwiczenie, bo pracują mięśnie tych części ciała, które najtrudniej oddłtuścić. Czyli tyłek, biodra... jak i brzuch. Rowerek robie, tak przynajmniej 35 minut. No i się ostatnio zastanawiam, czy robie coś źle, że to ćwiczenie mnie nie męczy zbytnio, tymbardziej, że choruje, a przez ową chorobę szybko się męcze. Oprócz rowerka robie inne ćwiczenia, już po tych 40 minutach. Rozciągające, wymachy itd. Zeby bardzo się nie nudzić przy rowerku, czytam książke. Czasem zapominam, że w ogóle coś ćwicze .
Może ktoś się przyłączy? Razem raźniej! ;D
Zakładki