poweim ci że ja tego też nie rozumiem.np jeśli biegam 15 minut albo skaczę na skakance.zmacham się jak głupia bo do tego nie mam kondycji, spocę się niemiłosiernie i nic nie spalę???to trochę dziwne i też mi się w to nie chce wierzyć.bo na fitness jak idę to wytrzymam dłuuuuuuuugo ale bieganie i skakanie to dla mnie katorga.a pływanie jak pływam 45 min to tylko 15 min mi się tłuszcz spala?to czemu się jest np przy skakaniu takim mokrym?co to się spaliło wtedy?