-
Byłam na aerobiku wodnym!!!
polecam naprawdę wszystkim! Nawet dość się zmęczyłam przez 45 min machania nogami, rękami, podskoki i różne inne wygibasy! Suuuuuper! Przy muzyce, w wodzie po pachy, facet instruktor pokazuje co trzeba robić! W połowie byłam już spocona jak mysz, choć to odbywało się przecież w wodzie. A jednak! Kupuję karnet i będę chodziła 2 razy w tyg. a czasem może nawet 3. Jestem pod wrażeniem i polecam wszystkim: dla odchudzania, zdrowia, urody!
pozdrawiam wszystkich! :P
-
maciek - no wlasnie czemu? jesli staralaby sie utrzymac stale tetno to to dobre aeroby... po drugie - mniej obciazajace dla stawow... po trzecie - kazdy ruch w wodzie wymaga pokonania oporu 4 - razy wiekszego niz poza nia... wiec kazdy miesien pracuje i w dodatku masaz dla ciala...
wiec czemu zwykly aerobic jest lepszy?
-
wydaje mi sie ze w wodzne nie da sie uzyskac tak wysokiego tetna
-
mysle ze sie da, bo 120 to wcale nie jest duzo... a ja jak troche poplywam to mi serce mocniej bije... czego nie mam po normalnych aerobach
-
oczywiscie ze w wodzie da sie uzyskac tetno na poziomie 120.Ja tez widze sam plusy aerobiku w wodzie ,wiec jestem ciekaw co powie maciek
-
Ja byłam wczoraj. Jstem za chwy co na. To jest świetne. Czuję się dziś bardzo dobrze, jakiś tam maleńki zakwasik jest, ale myślę, ze to przeżyję. Polecam wszystkim. Opór wody działa na mięśnie. Super )))
-
No właśnie ja też mam małe zakwasiki, zwłaszcza gdy podnoszę ręce do góry. W nogach mam też ale z innego powodu: od tygodnia chodzę 2 x dziennie po 35 min szybkim marszem i bolą potem zwłaszcza łydki pod kolanami. Ale przyjemnie jest. Od tygodnia też nie jem słodyczy a jutro znowu Aqua-aerobic! Narazie schudłam "tylko" 2 kg, ale pewnie nie będzie tak łatwo na początku. No cóż, po to mam Was aby mieć motywację i siły do walki!
-
Hejka!
Chodzę na ten wodny aero od trzech tygodni po dwa razy na tydzień. I stwierdzam, że coraz mniej mnie to męczy! Ćwiczę sobie i ćwiczę i ... mogłabym tak jeszcze i jeszcze. Czy to możliwe, że nastąpił tak gwałtowny wzrost kondycji po 6-ciu zajęciach? Eeeee. Czy może te ćwiczenia nie są już takie intensywne? Czegoś mi brak. Tego zmęczenia, dyszenia, potu na czole. A ćwiczę najlepiej jak potrafię, staram się bardzo. Trochę zaczęło mnie to nudzić.
Ludzie którzy chodzicie na wodne aero - napiszcie czy wy też tak macie???
-
Ja chodzę na basen i czasami obserwuję jak Panie ćwiczą. Ale nie robią tego przy muzyce za to gapi się na nie cały tłum ludzi, którzy siedzą w barze i jedzą.
Ja bym się denerwowała taką presją.
A swoja drogą u mnie na basenie to jakoś kiepsko to wygląda jakoś tak mało powtórzeń robią - ale może tak ma być
-
Hej edit-es!
U mnie nikt nie patrzy, to niewielki basen, jest tylko instruktor, ratownik i czasem jakaś osoba która akurat idzie do sauny. Nikogo poza tym nie ma. Światła przygaszone, muzyka gra, a panie ćwiczą. Wiek od dwudziestu paru (po ciąży) do pięćdziesięciu paru (znam jedną panią). Wpuszczanych jest tylko 20 pań, bo na więcej nie ma miejsca, zwłaszcza jeżeli wyma****e się rękami. Powtórzeń jest nawet sporo, często się wraca do poprzedniego ćwiczenia, aby jeszcze raz pomęczyć daną grupę mięśni. Pan zerka na jakiś plan, który ma na kartce i wprowadza kolejne ćwiczenia. Bardzo fajnie jest, ale mam wrażenie że czegoś mi brakuje. Nie byłam od środy (dziś poniedziałek) więc idę dzisiaj i może po takiej przerwie będę miała lepszy zapał.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki