-
Ech...tych cwiczen co sa powyzej nie wyprobowalam, a tez mam z tym problem. Tylko callanetis-cwiczylam dwa razy dzienne przez caly miesiac i nic, zadnego rezultatu, jak byly grube i galatretowate tak pozostaly. Widac moje nogi nie sa zbyt podatne na cwiczenia
-
Ja mam jędrne-już
Ale to rezultat codziennej(!) jazdy na stacjonarnym i oczywiscie dietki-dodam,ze jezdziłam rok-czyli czy dietka była czy nie-rowerek był zawsze
Polecam
-
No to gratuluje! Mnie niestety zostalo jeszcze cale 13 kg, wiec zajmie mi to jeszcze kupe czasu, ale jesli chodzi o rowerek, to sama nie wiem, ponoc po nim strasznie wyrabiaja sie miesnie lydek-a jak na moj gust to takie miesiste lydki nie wygladaja za ciekawie :/
-
Elane, po rowerku stacjonarnym wcale nie wyrabiają się jakieś straszne mięśnie. Wiem, bo regularnie jeżdżę od roku. Jeśli masz tendencję do rozrostu mięśni po prostu je rozciągaj po ćwiczeniach i podstawowa zasada: jazda na małym obciążeniu.
-
Dziekuje za odpowiedz, teraz tylko musze sie w ten rowerek zaopatrzyc, bo w zeszlym roku mi ukradli
-
Tak, warto zainwestować w taki rowerek Szkoda, że Ci poprzedni ukradli...
-
Wchodzę, czytam i.. nie wierzę! Ktoś ma problemy podobne moim! Bardzo się cieszę, że trafiłam na ten watek . Zastosuje sie do proponowanych cwiczen
-
Dziewczyny, ja od tygodnia ćwicze tak, że wkładam między uda(lub łydki) taką piłkę dużą do skakania dla dzieci i ściskam ją. Wtedy naprawdę czuję jak napinają się wewnętrzne mięśnie ud(szczególnie te na samej górze,bo z nimi mam największy problem). Ściskam 3 sekundy i rozluźniam i tak aż mięśnie mnie rozbolą to wtedy kończę(maksymalnie 5 minut wytrzymalam). Po tygodniu jeszcze rezultatów stwierdzić nie mogę,ale myślę że po regularnym codziennym ćwiczeniu w końcu się pojawią
-
A ja stosuję się do ćwiczenia zaproponowanego tu wcześniej, bardzo podobne: ściskać nogami nogi krzesła (ja tak 10 sekund trzymam i rozluźniam, tak przez okolo 5 minut wlasnie )
-
ooo, właśnie piłka jest świetna na wewnętrzne uda... jak jestem u mnie w klubie na power ball i moja instruktorka zrobi to ćwiczenie to zawsze po nim mam zakwasy, choćby nie wiem co :P
dobre jest też jeszcze jak się leży na plecach, ręce wzdłuż tułowia, nogi lekko ugięte w górze i rozszerzać nogi i do góry... najlepiej przy jakiejś fajnej muzyczce i można sobie wtedy różne serie i modyfikacje np w zwolnionym tempie, pogłębianie do 3, do 7, 3/1... może to ćwiczenie wygląda mało estetycznie, ale sprawia (przynajmniej mi) wielką przyjemność i czuć je polecam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki