Wątek: Czy da sie trenowac w domu z tym samym efektem co na silowni

Zamieszczone przez effcia17

nie wiem moze jakie wedlug was sa najlepsze cwiczonka na silowni na chudniecie(nie wiem np.biezna,rowerek ..

rowerek i bieznia nie naleza do cwiczedn silowych. to sa cwiczenia aerobowe. jezeli chcesz dobrej i profesjonalnej porady to zapytaj instruktora na silowni. po to oni tam sa.
ale ogolnie mozesz cwiczyc z ciezarkami, mozesz cwizyc na atlasie.

...no coz zalezy mi nawet bardzo aby schudnac a nie tak bardzo sobie wyrobic miesnie wiem ze nie wyrobie sobie jak facet uff..na szczescie

a dlaczego nie chcesz wyrobic miesni? no tak... moze chcesz wygladac jak anorektyczka? najlepiej zebys byla chuda jak patyk i zadnego miesnia? chcesz wygladac jak kate moss?
dziewczyny. tyle razy powtarzalam, ze na miesnie sobie trzeba zapracowac. wiec nie licz na to, ze bedziesz wygladac jak rambo.

mozesz smialo isc na silownie. poza tym lekko umiesnione cialo wyglada bardzo ladnie

Zgadzam się, że odpowiednio umięśnione ciało wygląda super.

Ale ona napisała, że zależy jej żeby schudnąć a nie tak bardzo wyrobić mięśnie, czyli jak rozumiem nie chodzi o to, żeby nie mieć mięśni.

Po prostu pierwszoplanowym celem autorki jest schudnięcie. A na to najlepsze aeroby. Czyli: bieżnia, rowerek...

A czy samymi cwiczeniami silowymi robionymi w domu zrzucimy ten zbedny tluszczyk??
Czy jednak bez aerobow sie nie obejdzie??
Moze wystarczy dodac diete,ktora bedzie dawac ujemny bilans kcal??

Ja np nie mam problemu z tym,ze mi miesnie urosna,bo nawet bym sie cieszyla!!Mam sportowa budowe,wiece pewnie szybko uda mi sie jakis efekt wypracowac)

Zamieszczone przez Yanna

Ale ona napisała, że zależy jej żeby schudnąć a nie tak bardzo wyrobić mięśnie, czyli jak rozumiem nie chodzi o to, żeby nie mieć mięśni.

Po prostu pierwszoplanowym celem autorki jest schudnięcie. A na to najlepsze aeroby. Czyli: bieżnia, rowerek...

nie mam problemow z czytaniem ze zrozumieniem. trening silowy jest jak najbardziej wskazany w redukcji tkanki tluszczowej. nie mowie tutaj, zeby rzucic aerobowy na rzecz silowego. bardzo dobre sa interwaly. najlepiej polaczyc to i to. wtedy bedzie rewelacyjny efekt.

napisalam ze miesnie trzeba sobie wypracowac. a na pewno nie zrobi tego w miesiac. jedni maja do tego lepsze predyspozycje, ale zawsze bedzie sie i tak to lazylo z litrami potu.

najlepiej jest stosowac odpowiednia diete i do tego aktywosc fizyczna. zeby pozniej skora nie wisiala, bo same kremy gucio dadza.

dzieki wielkie nie no miesnie tez mi sie bardzo podobaja no ale najbardziej chcialabym schudnac :P:P:P i teraz tylko czekac na efekty heh staram sie byc cierpliwa:P:P no ale jeszcze raz wielkie dzieki

Chodzę na siłownię od połowy stycznia. Jestem bardzo zadowolona z efektów. Zgubiłam juz prawie 15kg, mam o niebo lepszą kondycję, powolutku zarysowują mi się mięśnie - widać je na ramionach - widać to na zdjeciach, że robia sie smukłe. Nie mogę powiedzieć żeby zwisała mi skóra. Po 4 miesiącach!!! systematycznych ćwiczeń 3x w tygodniu po 2 godziny nie mogę jeszcze powiedzieć że jestem jakiś mięsniak, ciągle mam za dużo tłuszczu do zgubienia - więc nie bójcie się że będziecie wyglądały jak jakiś paker ;p
Ćwiczenia siłowe są bardzo istotne - ponieważ orgaizm na utrzymanie mięśni zuzywa więcej kalorii niż na tłuszcz, więc podkręca się spoczynkowa przemiana materii - im więcej mięśni tym wyższe spoczynkowe zuzycie kalorii przez organizm = mniej idzie w "zapasy".

Bardzo polecam kupienie/ułożenie planu treningowego, żeby ćwiczyć z głową a nie pałętać się bez celu i bez sensu między przyrządami. Instruktor powinien wam pokazać jak wykonywać prawidłowo każde ćwiczenie - to bardzo ważne - i żeby osiągac zamierzony efekt, no i żeby uniknąć kontuzji. Trening na siłowni to nie tylko żelastwo bo ja zaczynam i kończę 30-40min cardio [bieżnia, orbitrek, wiosła, rowerku nie mogę].
W domu nie miałabym tej mobilizacji na ćwiczenia, a tak jak mam karnet to szkoda mi żeby te pieniądze się zmarnowały

Zamist tam chodzić i wydawać pieniądze, co dzień, wieczorami rób sobie po 50 brzuszków i jeszcze 50 jakiś innych ćwiczeń, np.rowerek lub przysiady. Da ci to o wiele więcej niż siłownia. Chodziłam kiedyś na nią, ale nic dobrego, oprócz nowych znajomości ( męska siłownia) Very Happy nie wyniosłam he he.

Nigdy się z tym nie zgodzę, może na tym właśnie polega różnica - ja nie wyniosłam z siłowni żadnych znajomości bo ćwiczę sumiennie a nie patrzę z kim by tu pogadać. A siłownia też w przeważającej części męska.
Ja nie mam ani sprzętu, ani zapału, więc nie wyobrażam sobie zastąpienia siłowni ćwiczeniami w domu.

ooo to ładnie tez bym chcial tak schodnąć :P ale co to chodzac tylko na silke tak scudlas czy mialas jakas diete jak to w ogole ci sie udalo? podziel sie zinnymi ):

Własciwie wszystko, choć w telegraficznym skrócie, jest w moim podpisie
Co mogłabym dodać - cięzka praca, bez tego nie można liczyć na efekty.

Ja bym bez siłowni na nie dała rady. U mnie nie ma motywacji, a tym samym efektow. Trenuję z trenerką tylko na siłowni. No też w plenerze jak jest ciepło. I wam też polecam to rozwiązanie Zajrzyjcie pod ten adres [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników] Można poprzeglądać oferty trenerów i od razu się skontaktować