1. dnia skakałam 12 minut, myślałam, że padnę 2. dnia już bezproblemowo 15. To wychodzi tak po 1000 skoków. Dzisiaj 3. dzień i też planuję tyle I do tego ćwiczę pilates.
Ale endorfiny potem mi uderzają do głowy Uwielbiam skakankę, ale jak się zmęczę, to się częściej mylę i klnę jak szewc

Wiollko - hula hop to świetny pomysł Prawdziwy pogrom dla 'boczków' i ładnie wzmacnia mięśnie