Ja przyznam szczerze, że w przedszkolu skakałam fatalnie, a potem jeszcze gorzej W gumę? Tylko do ud, a w najgorszym okresie do kolan - wyżej nie dawałam rady A skakanka? Ileż to razy wyrżnęłam się o ten kawał sznurka, bo nogi jakoś nie chciały się oderwać od ziemi