-
spalanie tłuszczyku ćwiczeniami!!!
To nic, że nadchodzi jesień, a za nią zima - nasze pupy muszą cudnie prezentować się w jeansach, a nasze brzuchy nie mogą wystawać spod sweterków!!! O nie!
Po 1,5h treningu, naładowana pozytywną energią po prostu muszę się z wami podzielić wiadomościami, które zrewolucjonizowały moje nastawienie do ćwiczeń i odchudzania. Poniższe mega-power-info pochodzi z najnowszych numerów shape'a i urody.
1. Dieta do zachowania a najpierw uzyskania zgrabnego ciała nie wystarcza. Często na dietę o obniżonej kaloryczności i zawartości składników odżywczych ciało reaguje utratą wody i mięśni (a nawet włosów) a nie tłuszczu. W etekcie jesteśmy zawiniętą w szarą skórę rozmiaru 36 kupą kości i tłuszczu. Tak, tak! Osoby w tym rozmiarze też są narażone na choroby spowodowane rozrośniętą tkanką tłuszczową!!!
2. Rozwinięte mięśnie spalają 47kcal na dobę, rozwinięty tłuszcz - 2kcal.
3. Kiedy zaczniemy ćwiczyć min 3 razy/tydzień po 45 minut przy tętnie 120-140 będziemy tracić tłuszczyk. Możemy nawet przybrać na wadze, ale to dlatego, że mięśnie są cięższe niż tłuszcz.
4. Kiedy w ciągu dnia nie ćwiczymy, a mamy rozbudowaną muskulaturę spalamy więcej kcal!!! (patrz punkt 2.)
5. Jeśli zawartość tłuszczu w organizmie przekroczy 30% (jak u mnie-ja się już zabrałam do roboty ) należy ćwiczyć 5 razy w tyg po 45 minut przy tętnie nie wyższym niż 140.
6. Dieta - żadnych radykalnych pomysłów. Dużo białka, węglowodany z umiarem, mało tłuszczu. W praktyce nabiał i drób + warzywa + produkty pełnoziarniste + owoce. 5-6 razy dziennie.
7. Jak zmierzyć poziom tkanki tłuszczowej - Wstajemy od komputera, wracamy z linijką, koszulka do góry, łapiemy lewą ręką fałdkę skóry nad prawym biodrem na wysokości pępka (nie ściskamy!) mierzymy odległość między palcami. Zapamiętujemy, wchodzimy na stronkę www.hussman.org/fitness/caliper.htm Wpisujemy f (dla kobiet) OK potem wiek Ok i nasz pomiar w minimetrach. Klikamy Ok i gotowe. Inne sposoby mierzenia tłuszczyku to waga z taką funkcją. Moim zdaniem bardziej dokładna.
8. Kiedy już wiemy, czy jesteśmy za tłuste lub nie, możemy podjąć decyzję. Albo godzinka ćwiczeń dziennie, albo kolejne warstwy celulitu na pupie.
9. Polecam bardzo gorąco płytę dvd z godzinnym treningiem u boku cermen electry. (Najnowszy nr shape'a) Nie jestem (narazie ) wysportowana, ale poradziłam sobie z wszystkimi ćwiczeniami. Wszystko odbywa się w stosownym tempie, jak na zajęciach w fitness klubie, ba! lepiej, bo zawsze możesz coś przewinąć i zobaczyć jeszcze raz.
Ćwiczenia są wykonalne, nie wymagają żadnego sprzętu oprócz podłogi i krzesła. Część z nich była już prezentowana na łamach shape'a, ale fajnie to zobaczyć w ruchu, a nie tylko na zdjęciach. Ćwiczyłam przez cały czas oglądania płyty i czas minął mi błyskawicznie (55min).
Jeśli jeszcze kogoś nie przekonałam do ćwiczeń - proszę o kontakt, mam jeszcze kilka asów w rękawie
ps. ćwiczę od 3 tyg z programem na pupę z przedostatniego nr shape'a. Moja pupa wreszcie nabiera kształtów!!! Mam pierwsze efekty!!!
-
Ej, powiedz mi proszę, jak ja mam się złapać nad tym biodrem? Bo próbowałam na różne sposoby, otrzymując oczywiście inny wynik za każdym razem.
Pozdrawiam
-
ten numer z biodrem bez sensu, bo moze ktos ma np tylko tluszcz na nogach? :>
ja tez mam te cwiczenia z shape'u ale ledwo dalam rade po 25 minutach :P:P
ale lubie 8 minute ABS fajny jest, chociaz jak na poczatek daje ostro w kosc!
-
dlatego napisałam, że dokładniejsze pomiary daje waga z funkcją mierzenia zawartości tłuszczu w ciele...
-
Witajcie forumkowiczki!
Od marca chodzę na siłownię. Staram sie 3 razy w tygodniu, choć wiadomo ze nie zawsze to wychodzi. Na siłowni jest sporo sprzętów typu Cardio dlatego też, każdy trening zaczynam od 1h "rozgrzewki" na bieżni czy tez rowerku eliptycznym itp. Dopiero później robię ćwiczenia na mięśnie.
Z dietą za bardzo mi nie wychodzi, choć staram sie nie przejadać to często "grzeszę". Od marca schudłam tylko 2 kg. Fakt sprawdzałam, że to co spadło to czysty tłuszcz ale trochę to mało.
Od jakiegoś czasu zaczęłam biegać. Tak góra 20 minut. Pytanie tylko co z tym tętnem.
Wszelkie maszyny pokazują mi, że powinnam nie przekraczać 156. no ale podczas biegu to ja mam czasem 180. Potem jak po biegu wchodzę na inną maszynę to również pokazuje wysokie tętno. Czy to oznacza ze powinnam w ogóle sie wtedy nie ruszać już na cardio tylko uderzyć na siłowe maszynki?
Jak rozmawiałam ze swoim "instruktorem" to kazał mi wydłużyć czas ćwiczeń.
Chyba więc zacznę tam spędzać po 5 h a nie jak teraz 3
Pozdrawiam
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki