moj problem polega na tym, ze biegam na cwiczenia wieczorami 3-4 razy w tygodniu. wracam do domu po 19:00 kapie sie (wiadomo, ha ha) i po chwili (co wiem ze jest normalne) jestem glodna jak wilk i mam ochote zezreć koni z kopytami i siodlem. a kladac sie spac nie moge usnac z glodu.
pomozcie mi i dajcie jakies propozycje jak sobie z tym radzic. nie chce sie objadac na noc bo wiadomo.
help!!!!!!!!!!
Zakładki