-
A może jest ktoś z Trójmiasta chętny do biegania trasą przy plaży, najlepiej wieczorami? Dajcie znać, najlepiej na PW, żebym nie przegapiła Waszych postów
-
Ja też spróbuje..
Biegam i jeżdze na rowerze sama..
Mam pytaniiko... Jest na forum ktoś z RYBNIKA?
Z kimś zawsze raźniej i większa motywacja..
-
Buu też bym chciała biegać ale nie mam z kim.... Jak do tej pory to cały okrągły rok biegam z 11 kg. plecakiem na przystanek( też dobry trening zwłaszcza w zimę ) No cóż. Ale ostatnio zaczęłam jeździć na rowerze też dobry trening. Pozdrawiam was i trzymam kciuki.
19.08.2009 rusza mój maraton
-
Ha!!! Dla mnie bieganie to relax! Uwielbiam ten podskok andrenaliny (tylko przy dużych prędkościach)... Maksymalna ilość w szybkim tempie jaką przebiegłam to 14.6 km...
-
nie mam z kim / nie mam gdzie
to są głupie wymówki, same sie przyznajcie że po prostu wam się nie bardzo chce, ja to wiem bo myslałam tak samo, co mało ulic na dzielnicy, parku w poblizu mnie macie?, ja biegam normalnie po chodniku lub ulicy gdy jest mniej ruchliwa, a jesl chodzi o to z kim - to doradzam samemu bo każdy ma inne tępo i skupia się na sobie a nie na tym czy sie biegnie za wolno czy za szybko w stosunku do tej drugiej osoby
-
A ja mam dobrze, bo biegam z moim pieskiuniem... Jak lubicie psy, to moze skusicie sie na jakiegos bidulka ze schroniska, no i macie wiernego kompana I mam jeszcze o tyle dobrze, ze 100 m od mojego domu rozciaga sie ogromny las z mnóstwem sciezek spacerowych, parukilometrowa droga kamienna wzdłuz torów kolejowych, czerwony, zółty i zielony szlak...
-
Hej jestem tu nowa...witam wszystkich...mi takźe nie chce się biegac i mimo że próbowałam ostatnio to i tak jak wracałam do domu musiałam zjeść duuuźe lody... Pozdro:*
-
Cześć moje drogie a ja właśnie ostatnio schudłam 11 kg. i pierwszy raz w życiu zaczęłam sie sobie podobać, ale muszę teraz popracować nad wyglądem mojego brzucha....jest na nim masa zbędnej skóry której nie moge się pozbyć...ale to nie wszystko, otóż kiedyś kiedyś ważyłam ok. 80kg. przy wzroście 167cm. Tak więc mój brzuch nigdy nie był super. Teraz kiedy już ważę tyle ile chciałam czyli 49kg., nie wiem co i jak ćwiczyć żeby zlikwidować tą warstwę galarety z brzucha. Po odchudzaniu znacznie zmniejszyły mi się piersi i zwiotczały, były poprostu paskudne. Ale dzięki odpowiednim ćwiczeniom i masażom znów są fajne i jędrne, ale nie wiem jak ćwiczyć brzuch żeby też był ładny i twardy.Czy bieganie coś da? a może brzuszki?Pomóżcie!!
-
ja sie tak szybko mecze przy bieganiu! biegam minute i juz nie moge mam kolka i nie moge oddychac...koszmar! Dlatego wracam do domu i jem! Poza tym bieganie jest tak cholernie nudne!!! Co mam zrobic!?
A olu jak sie odchudzalas to uzywalas kremow nawilzajacych?
-
właśnie nie używałam. Ale teraz codziennie wklepuję w dekolt i piersi krem, bo w tych miejscach skóra jest bardzo delikatna i szybko wiotczeje.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki