Hej pisze o bieganiu ... ja nie umiem biegać. Ej ja uiem biegać tylko nie mam kondycjy mecze sie po 60m, a w szkole kazą 1km przebiez na ocene co to wogle jast jak to zrobić żeby wyćwiczyć sobie kondyche??
Hej pisze o bieganiu ... ja nie umiem biegać. Ej ja uiem biegać tylko nie mam kondycjy mecze sie po 60m, a w szkole kazą 1km przebiez na ocene co to wogle jast jak to zrobić żeby wyćwiczyć sobie kondyche??
proponuje zaczac od marszobiegow.Wiecej na stronie [link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
A ja koleżanko nie odeśle cie do żadnej stronki bo to bez sensu a rady na nich są często strasznie absurdalne jedyne co moge ci zaproponować to regularne bieganie. Nie możesz pokonywać długich dystansów ponieważ wydolność twojego organizmu jest bardzo słaba. Radze Ci przede wszystkim najpierw długie spacery a potem bieg tylko że nie marszobiegi ale sprinty bo tylko maksymalnym wysiłkiem możesz szybko poprawic wydolność i nie przestrasz się bólu w klatce piersiowej to normalne zjawisko. Mówiąc szybko mam na mysli jakieś 2 _ 3 miesiące ciężkiej pracy a jeśli nie masz zapału i motywacji to nawet nie próbuj sport to ciężka ale bardzo opłacalna praca nad samym sobą. Powodzenia!!!!
Ja ostatnio zaczelam biegac, i coraz wieksza mi to przyjemnosc sprawia . Zaczelam od marszobiegow - bieglam tyle ile moglam potem marsz i znowu bieg. Przy kazdym kolejnym bieganiu bieglam dalej i to mnie motywowalo. Z uwag co do biegania to duzo lepiej biegac po asfalcie niz po chodniku (duzo miekciejszy jest), a najlepiej to po lesie jakims, ale ja takich mozliwosc nie mam. I jak sie biega rano to trzeba uwazac i zaczynac powoli bo miesnie nierozciagniete po snie sa bardzo narazone na kontuzje. Zycze powodzenie i tego by Ci sie to spodobalo rownie bardzo jak mi
Zakładki