szpagat po prostu sie robi![]()
robilam szpagat od malenkosci...nie pamietam nawet od kiedy!!!!
dobrze jest zachecac dziecko do szpagatu...i potem samo juz tak zostanie!
teraz juz pewnie nie zrobie, sciegna sie skurczyly...ale jeszcze w zeszlym roku szpagat meski i zenski nie byl probelem. przydawało9 mi sie to na treningach ju-jitsu, gdzie rozciągniecie jest bardzo wazne.
cwiczenia?
siadaj w jak najwiekszym rozkroku i pogłebiaj sklony po prawej, do lewej i na srodek....i pogłebiaj i pogłebiaj...
co jakis czas wstan, pokrąż biodrami i kolanami...
potem znow siadaj w rozkroku i nacigaj sie do obu nog i do srodka...z czasem rozkrok bedzie co roaz wiekszy..i az do szpagatu...
oczywiscie nie licz na to ze bedzie to za tydzien.![]()
uwazaj tez zeby sciegna nie naciagnac zbyt mocno lub bronboze zerwac!
delikatnie i pomalu.!!
do dziela!
chyba sie przyłacze!
Zakładki