W sumie to nawet nie bardzo wiedziałam, w którym dziale umieścić ten topik (jeszcze się gubię na forum)
Jakiś czas temu wyczytałam (już nie pamiętam gdzie) że tkanka mięśniowa jest cięższa niż tłuszczowa. Jeśli tak to pod koniec odchudzania waga stoi w miejscu u osób, które intensywnie ćwiczą a tym samym nabierają tkanki mięśniowej w miejsce spalanej tkanki tłuszczowej. Co więcej może się zdarzyć, iż w pewnym momencie waga zacznie rosnąć.
Prawda to czy fałsz?
Czy osoby będące już bliżej końca swojego odchudzania mogłyby podzielić się tu swoimi spostrzeżeniami na ten temat?
Zakładki