-
no więc tak:
w lutym miałam 165cm i 55kg niby ok, ale - na brzuchu nie miałam (ani nigdzie indziej w sumie) ani pół mięśnia - jeden flak zalany tłuszczem ble. zaczęłam 13 lutego - dieta 1200kcal, zero słodyczy fast foodów noi powoli zaczynałam ćwiczyć -najpierw koło pół godziny dziennie (w tym abs) teraz ćwiczę do 2 godzin codziennie. więc najpierw na brzuch abs jeden i brzuszki, potem dwa razy dziennie abs +brzuszki (do 200), potem weider.
efekty? w cm w sumie niewiele - z jakiś 77cm w pasie (wysokość pępka) do 70cm, w talii - 65cm. no ale brzuch mam prawie taki jak mój facet, tzn dość znacznie zarysowany kaloryfer i na wysokości bioder takie wcięcia po bokach mam (nie wiem jak to się nazywa). jedyne nad czym teraz będę pracować to spalanie tej pozostałości tłuszczu, bo mięśnie mam i to bardzo silne (można mnie uderzyć mocno w napięty brzuch i nic). ale zaznaczam - ćwiczyłam bardzo sumienne, dzień w dzień, trzymałam dietę i robiłam resztę ćwiczeń. wtedy są takie efekty. a 9 lipca kończę (powiedzmy) dietę, wtedy pewnie dam fotki. pozdrawiam i życzę powodzenia.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki