Zgadzam się z Tobą w 100% jeśli chodzi o to gadanie z facetami jak z koleżankami, gorzej w drugą stronę, bo ja lubię tylko niestety kobiece kobiety i wiele mnie odrzuca swoją męskością lub feminizmem (skrajnym). Do plusów z posiadania faceta "koleżanki" zaliczyłbym przyzwyczajania się do myśli, że facet też człowiek :P, większa chęć i możliwość zrozumienia innych facetów, a co za tym idzie większe powodzenie.

W dniu opalania używam kosmetyków które sprzedają w solarium ,ale tamte są drogie, jeśli zależy Ci na oszczędności to po prostu dobry balsam do ciała co polecam każdemu - niezależnie czy się opala czy nie. Prócz tego na twarz krem mocno nawilżający po (może być nawet przeciwzmarszczkowy którego używa Twoja matka/babcia - wersja hiperoszczędna :P)