słuchajcie, a ja mam takie pytanie. Często robię PODSTAWOWY bład podczas robienia brzuszków, a mianowicie często ciągnę szyją ciało w górę. Potem okropnie boli kark. I podczas samych ćwiczeń, jak i później *(czasem budze się rano z bólem karku). Jak temu zapobiec? To podstawowy bład przy robiniu brzuszków, a jednak od czasu do czasu ból karku mi towarzyszy. Na wszelkiego rodzaju siłowniach, aerobikach trąbią o tym, by nie obciążać karku, staram się tego wystrzegać, ale od czasu do czasu jeszcze mi to zostało. Macie jakiś sposób?