Wątek: szpagat

chciałabym umieć zrobić szpagat ile czasu mi to zajmnie ?jakie ćwiczenia mam robić??

O tak tez o tym myslalam od dawna, bardzo bym chciala umiec zrobis szpagat. Czy ktos moze polecic jakies rozciagajace cwiczenia? Czy wiek moze tu miec jakiekolwiek znaczenie?

Nauczyłam sie szpagatu jako nastolatka - miałam jakieś 13-14 lat. Potrzeba silnej mobilizacji i codziennego rozciagania. Udało mi sie po jakiś 3-4 tygodniach, ale zakładam, ze młodszej zawsze łatwiej. Proponuję zacząć od półszpagatów i skłonów w pozycji siedzącej do nóg zarówno w rozkroku jak i w siadzie plotkarskim. Pamiętajcie, żeby rozciagać obie nogi no i nic na siłę, żeby ściegien nie naderwać. Pamietajcie - nie na siłę!! I jeszcze jedno - przed zrobieniem szpagatu potrzebna jest stopniowa rozgrzewka. Jak mi pierwszy raz wyszło to robiłam szpagat zawsze i gdzie sie dało i wszystko było ok. A tu raptem po dłuższej przerwie zachciało mi sie szpagatu bez rozgrzewki.. Skończyło sie małą kontuzją.. bolało mnie przez kilka dni.. Jak przeszło próboewałam szpagatu jeszcze raz.. ale nic z tego.. Teraz już nie potrafię... Ból sie odnawia.. Zreszta stara już jestem 24 latka... Dlatego przestrzegam - rozgrzewka i nic na silę!! Mięśnie trzeba stobniowo rozciagać!!!

Kiccia, nie zartuj mi tez w tym roku stuknely 24 latka nie mow ze jestesmy staruchami. Gorzej bedzie jak juz pojawi sie 6-stka z tylu to blizej 30-stki no ale coz zegara nie da sie zatrzymac. Chcialabym zrobic ten szpagat sprobuje sie porozciagac. Kiedys juz tez probowalam i tak sobie bez rozgrzewki i pozniej przez 3,4 dni bolaly mnie uda z tylu, za bardzo cos rozciagnelam wiec uwazajcie dziewczyny z tym rozciaganiem

słuchajcie mam pytanie. mam 26 lat i ostatnio raczej nie ćwiczyłam,ale kiedyć bywało ze chodziłam na siłownię codziennie po 6 godzin intensywnego treningu ( niestety było to 8 lat temu). chciałbym zacząć sie rozciągać. czy myślicie że w moim wieku to ma sens i od czego powinnam zacząć. może są jakies cwiczenia które moge robić w domu?

pomocy

sens jest zawsze, mam 29 lat i twierdzę że nawet teraz warto zacząć, a na pewno nie czuję się staro

Pewnie, ze warto!! Twierdzę tylko że im człowiek młodszy tym jest mu łatwiej. Też nie czuje sie jeszcze staro!! Ale jak sobie wspomnę, te czasy skakania w gumę... wspinania na drzewa.. odeszło... bezpowrotnie... Nasze stawy niewątpliwie byly wtedy bardziej elastyczne... Ale czemu nie? Może zajac to wiecej czasu, ale sie uda. Próbujcie dziewczeta próbujcie!!

temat o szpagacie juz istnieje...SZPAGAT więc powyższy zamykam.