No właśnie: czy może mi ktoś podpowiedzieć? Bo spotkałam się z różnymi opiniami: czy powinno sie robić dzień przerwy w ćwiczeniach? Na jakimś forum wyczytałam, że należy ćwiczyć do 6 razy w tygodniu, żeby mięśnie miały ten 1 dzień odpoczynku. Ale np A6W powinno się robić bez przerwy, tak? No to w końcu jak to jest, bo już mam mętlik w głowie...
Dodam, że ćwiczę codziennie ok 45 minut: rozgrzewka, A6W, potemjakieś ćwiczonka na pupę i uda i rozciaganie...
To jak: robić codziennie czy odpuszczać raz w tygodniu?