buraczeq Drogi...bije sie w piers, moja wina moja wina...ale to byl wyjatkowy dzien, jutro a wlasciwie juz dzis sic postaram to odrobic a tak ps. piszac slowo 'piers' to dzis (wiem ze troszke nie na temat) zalozylam staniczek, takico 2 lata sobie lezal bo byl za maly(a nie pozbylam sie go bo taki ladny czarny koronkowy zapinany z przodu) i miseczki i obwod pod...znalazlam go przy okazji i przymierzylam, alezy jak ulal....moral taki ze mi zmalalo nie tam gdzie potrzeba pozdrowionka dal WSZYSTKICH!!