-
ehhhh a u mnie plucha, rano snieg na plusowej temperaturze - to przykre ehhhh albo niech bedzie mroz szczypiacy w policzki albo sam deszcz - bo inaczej nie da sie isc po chodniku dzis mialam cale buty mokre o nogawkach do kolan nie wspomne
pozdrawiam wszystkich zimowych leniuchow
-
cześć. jak tam zimowe odchudzanie???
kompia, ja tez tak samo - zimą raczej chudnę, pewnie: nauka, uczelnia, bieganina, potem sesja, nerwy (omijam lodówkę szerokim łukiem ), potem Święta...tak, to pokusa, ale też jestem wybredna co do jedzenia. Kiedyś żarłam wszystko, teraz nie jem tego, czego nie lubię eh, a latem to mam luzik i tyję...na szczęście tym razem było inaczej, bo przez całe lato się odchudzałam i dopięłam celu jeśli nie przytyję w ciągu zimy, będzie super!!! A Świąt nie mogę się już doczekać, nawet karpia w galarecie, pierożków czy pierniczków - wszystko mi jedno, przecież nie będę się objadać
pozdrawiam.
p.s. jak na razie tez ćwiczę jedynie w domku, bo mój "podwórkowy" sport ogranicza się do biegania na autobus, chodzenia pieszo na uczelnię (jeśli akurat nie zdążę na autobus ), no i ślizganie się, bo mam śliskie buty
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki