Oczywiscie nie sposob sie nie zgodzic z tym o czym piszesz - dla mnie to tez sa te pozytywne rozniceZamieszczone przez maggieuk
. Niemniej jednak czesto spotykana ignorancja Anglikow, kiepski poziom tzw. wiedzy ogolnej, brak ambicji i taka ogola niefrasobliwosc i zle pojeta tolerancja (np. dla rozwydrzonej mlodziezy, dla nalogow) wreszcie - poleganie obywateli na dobroczynnosci panstwa (po co pracowac skoro panstwo DA na dzieci, na mieszkanie etc...) - to sa dla mnie minusy tego spoleczenstwa. Oczywiscie uogolniam - swiadomie, licze sie tez z tym ze mam troche specyficzne spojrzenie na sprawe bo pierwszy rok spedzilam na prowincji,i tam jednak ludzie sa inni niz w wiekszych miastach, niz w kosmopolitycznym od zawsze Londynie. No i jak dotad nie mialam mozliwosci pracy w profesjonalnym srodowisku, a moje angielskie kontakty to nie middle-class
a raczej zwykli prosci ludzie -stad i moje spojrzenie na sprawe jest pewnie troche inne... Do czego zmierzam. Mysle, ze nie da sie powiedziec, ze wszyscy Anglicy to niewyksztalceni zasilkowicze, tak samo nie da sie powiedziec ze to w wiekszosci supertolerancyjni i usmiechnieci i SZCZERZE(!) zyczliwi ludzie. Tak samo zreszta jak nie kazdy Polak to pijak i zlodziej albo patriota po studiach
. Niemniej jedak tzw. powszechne opinie na temat nacji tez skadas sie biora. Zreszta... wystarczy poczytac sobie prase, poogladac TV zeby zobaczyc te ciemna strone Anglii.
A ta slatwetna uprzejmosc i usmiech - na pewno w wielu przypadkach ludzie tacy sa bo tak czuja - ale przyznasz, ze czesto jest to po prostu sztuczne, automatyczne - ot, kwestia wychowania. I na mnie takie sztuczne automatyczne' all you all right', wymuszony usmiech i thank you powiedziane 5 razy - dobrego wrazenia nie robi. Przesadne to jakies i tyle![]()



LinkBack URL
O LinkBack
Odpowiedz z cytatem

Zakładki