Strona 47 z 51 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 461 do 470 z 503

Wątek: Magiczny kociołek.

  1. #461
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    a propo dziewczynki w deszczu, G się mnie pyta wczoraj co chcę na dzień dziecka.
    ...
    Powiedziałam, że nie chcę sprzątać, nie chcę gotować i chcę cały dzień wyszywać, dziergać i oglądać seriale. A na koniec chcę zrobić trening.
    No to trochę posprzątaliśmy wczoraj, ale dziś już zaliczyłam odkurzanie... No dobra, przyznaję, że sprawiło mi to przyjemność

    A wy co dziś zrobicie dla dziewczynki w deszczu?! Pamiętajcie! Zabawa!!!

  2. #462
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    No tak, przypomniałaś mi o tym oddychaniu. Kurde, w stanie spoczynku umiem. Ale przy bieganiu to nie wiem. Chyba nigdy nie zwracałam na to uwagi. Spróbuję zaobserwować co i jak.

    Ja myślę, że już nie zdążę z sukienką na plażę.

    No ok, jak nie możesz w różowym to nie zmuszaj się. Bez sensu! Ja bym sobie nigdy świadomie takiej koszulki nie kupiła, ale skoro ją dostałam to... uwielbiam ją! Ale szerszenia chyba pobiegnę w zielonej

    Pytanie czy moje młode wstanie tak wcześnie

    Ja to właściwie nie wiem co bym chciała na dzień dziecka. Poza mężem, ale to wiadomo


    Poszłabym na rower bo c h y b a dziś wrócę trochę wcześniej. Ale powinnam pobiegać bo szerszeń wkrótce a ja dyszkę nie pamiętam kiedy przebiegłam ostatnio. Nie chce mi się biegać.
    To może kupię sobie gałkę sorbetu u Sowy po pracy? Eeee... nie, chcę sukienkę. To nie wiem co chcę.
    Córa u dziadków. Wolny wieczór. Lubię wolne wieczory.
    Mat chciał wpaść. W sumie mógłby. Ale zapytał, czy może mi pozawracać tyłek. A ponieważ ustanowiłam zakaz zawracania tyłka Niobe... no to powiedziałam NIE. Wolny wieczór.

  3. #463
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Shinden Zobacz posta
    hahaha
    rodzice coś mówili, że machasz?
    W sumie chyba są przyzwyczajeni bo nie raz przy nich ćwiczyłam, albo jak dzwonią to albo biegnę albo się tarzam po podłodze hehehe.... tylko mama komentowała do taty, że ma się przyglądać bo on niby w domu moimi starymi hantlami macha ale zupełnie inaczej


    Kurde w niedzielę się nabiegałam. Z kamerą. Za J i jego ekipą. Jak ja żałowałam że nie mam na sobie stroju biegowego i butów. Ugrzałam się w dżinsach jak dziki łoś, buty mnie obtarły..... taaa, terenowa masakra.

    Czy masz mi coś zabrać? No jedynie moją bufkę masz tą pomarańczową.

  4. #464
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Hmmmm ja biegnę... normalnie.... nie mam siły na przebieranie, zwłaszcza jak będzie taki skwar.... poza tym moje lei się rozwaliło na którymś wspólnym sylwestrze peruka odpada, w moich własnych włosach jest mi wystarczająco gorąco a spódniczka na moją grupą doopę to zły pomysł

    Malta.... nieeee... to to jezioro co na 25 km noga Ci siadła.... my w ogóle biegniemy własnie wokół tego jeziora. nie mam pojęcia gdzie to jest
    Nie mam pojęcia jak wczesnie trzeba wyjechać.... Nic jeszcze nie mam zaplanowane.


    A propos biegów, 10 czerwca mam powtórkę tego biegu policyjnego heheheheheh tym razem sprytnie napisali "trasa ok. 4 km dla kobiet i 8 km dla mężczyzn" - "około" to znaczy?

    Wybaczcie, że tak na raty odpisuję ale mam braki i zaległości i nadrabiam, a jak się zaczytam to zapomnę na co miałam odpowiedzieć

  5. #465
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Niobe Zobacz posta
    Hahaha! Problem polega na tym, że ja podczas biegu nie oddycham tylko walczę o oddech
    A tak poważnie, to czasem łapię się na tym, że oddycham bardzo płytko. I nie wiem tylko czy to przyczyna czy skutek. Generalnie w innych okolicznościach nie mam problemu z kontrolą oddechu po 4 latach pływania. Ale przy bieganiu jest jakiś zonk Zawsze miałam z tym problem. Na początku sobie tłumaczyłam, że to przez dawne dawne palenie fajków. Ale sorry, ja już od ponad 4 lat nie palę!!! Zatem to nie jest ten powód.
    Nie bardzo rozumiem co znaczy oddychanie przeponą

    Moja waga wróciła do punkt wyjścia. A raczej obserwuję normalne wahania wagi z powodu zatrzymań wody i różnych objętości posiłków. Czyli nie chudnę. Dzięki bogom, że nie tyję

    Ja tak się zastanawiam.... nad sobą oczywiście , i dochodze do wniosku że chyba jednak największym czynnikiem w moim obecnym kiepskim bieganiu i problemie oddechowym, jest wzrost wagi. Muszę powiedzieć sobie jasno, moje ciało, moje serce i płuca nie radzą sobie z tą wagą. Banał , ale obawiam się prawdziwy.
    Przetestowałam witaminy, buraki i sto innych cudów i to jednak musi być to. Tylko teraz jakimś cudem schudnąć.
    Przed przyjazdem rodziców miałam ponad 2 kilo mniej. teraz , sorry ale boję się wejść na wagę.
    Wczoraj biegłam i miałam wrażeniem że ktoś mi założył w pasie oponę od tira! Tak ciężko mi w życiu nie było! A w ciągu dnia byłam 4 razy (słownie: CZTERY!) w toalecie na dwójce...

    Koniec, kuźwa, koniec! koniec użalania się! Koniec obżerania się i udawania, że nic się nie stanie bo wybiegam. Mam grubą doopę i mam rok żeby wrócić do mojej ulubionej wagi!
    Teraz to już się wkurzyłam na siebie!!!!

    ----------------------------

    Koszulkę techniczną chcesz farbować? nie polecałabym.... to taki specyficzny materiał, raczej mało chłonny dla takich typowych farb które zwykle są przeznaczone do bawełny.
    Co Ci szkodzi ten różowy? Chciałaś być kobieca. Miej coś rózowego! Koszulka jest śliczna i Ty w niej ślicznie wyglądasz!
    No ale ok, jak aż tak nienawidzisz to może wykorzystaj ją żeby rozprawić się z różem i tym co Ci się z nim kojarzy- weź nożyczki, nóz czy co tam masz, podziuraw i powieś sobie na widoku hihihihihihihi... może przejdzie? Nie musisz wyrzucać


    Niobe, z tego pięknego obrazka biorę truskawki i orzeszki!

    Wszystkiego dobrego Dzieciaki!!!!!

  6. #466
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Cytat Zamieszczone przez Shinden Zobacz posta

    A wy co dziś zrobicie dla dziewczynki w deszczu?! Pamiętajcie! Zabawa!!!
    Pozwoliłam jej podrzemać 30 minut po pracy hahahahahahahaha

  7. #467
    Awatar Freyra_77
    Freyra_77 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Mieszka w
    Bydgoszcz
    Posty
    176

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    No dobra, to dzisiaj:

    30 min fitness blender (moja ulubiona para ćwicząca, i śliczna dziewczyna, która urzekła mnie kiedyś swoją historią o problemach z jedzeniem, szarpaniu się wewnętrznym i o tym jak odzyskała równowagę) - dzień 1 - hiit i ćwiczenia na tyłeczek i nogi

    Micha:
    rano woda z cytryną
    śn. musli z truskawkami i jogurtem
    kawa z mlekiem
    Śn II: koktajl z truskawek i 1/2 banana na mleku sojowym
    Lunch: sałatka (roszponka, pomidorki, ogórek, mozarella) kawałek ciabaty z awokado i pomidorem suszonym
    Obiad: spaghetti z sosem słodko-kwasnym (niestety kupnym bo J robił obiad), 3 kotlety sojowe
    Kolacja: miseczka truskawek, koktajl białkowy z 1/2 banana

  8. #468
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    ja z prywatą przychodzę.
    Coś sobie zrobiłam ze stopą. Lewą.
    To nie rozcięgno. Znaczy się, może i tak, ale nie. To nie jest to coś co się masuje i w ogóle. To nie ścięgno wzdłuż idące od palucha grubego.
    Ale z tym w jakiś sposób połączone.
    Nie jestem w stanie wygiąć palca. Nie wtedy kiedy mam wyprostowaną nogę. Palucha dużego już nie wygnę. Nie mogę chodzić. Ale jak siedzę, albo bardzo zegnę nogę, to mogę go wygiąć. Boli bardzo przy chodzeniu. Blisko kości od kciuka stopowego. Lekko z boku. To musi być jakiś przyczep czy ścięgno skoro nie boli jak mam zgiętą nogę.
    Rozmasowuję. Delikatnie. I staram się nie naruszać. Staram się też rozciągnąć biodro i nogi.
    Nie mogę biegać...

    Najważniejsze jest to, że ważne biegi już zostały pobiegnięte. Szkoda połówki nocnej, ale spoko. To tylko dodatkowy bieg. Wiedziałam, że muszę się rozciągnąć. Już po poniedziałkowym biegu biodro lewe mnie bolało. Znaczy się boli mnie od jakiegoś czasu (nie to, że boli, po prostu czuje tam takie coś, taki dyskomfort. To jest właśnie krzywa miednica, która się przestawiła Pomaga rozciąganie..., którego brak), ale po poniedziałku czułam, że muszę. I nie rozciągałam się....
    Jestem debilką. Normalnie debilka! Dlaczego uważam, że mi się upiecze bez rozciągania?! Przecież wiem, że nie!!!!!!!!! KU#$%^&*(!!!!!!!!!!!!!!!!

  9. #469
    Awatar Niobe
    Niobe jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2016
    Posty
    320

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    Shin, to aż tak poważne? Ale będziesz coś działać? Może Kruk? Kurde, nie wiem... myślisz, że sam odpoczynek wystarczy?

    Aż mi głupio pytać... co z Poznaniem?
    Nie wiem co powiedzieć

  10. #470
    Awatar Shinden
    Shinden jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    08-02-2016
    Posty
    345

    Domyślnie Odp: Magiczny kociołek.

    spoko spoko, Poznań zostaje. Myślę, że nie jest aż tak źle, abym nie przeturlała się tych 5km. Myślę o Kruku, tylko kuźwa, ja się tak stresuję jak pierdoła jedna. Wykonanie telefonu to dla mnie tak trudne, że wolałabym przebiec maraton Nie no, spoko, narazie trochę poczekam, podziałam sama. Jak się nie poprawi po tygodniu to idę do Kruka. Wiem, że odpoczynek nic nie pomoże. Muszę rozciągać biodro i duo całe. I pod kolanami. I wszystko kurde NO! AAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!

Strona 47 z 51 PierwszyPierwszy ... 37 45 46 47 48 49 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •