-
Magiczny kociołek.
Nadszedł czas. To właśnie idealna chwila...
Staję zatem pośrodku tej polany, nad magicznym kociołkiem, uzbrojona we wszystkie moje najcenniejsze pudełeczka i słoiczki. Ach! Jak ja kocham radosny trzask gałązek trawionych ożywczym ogniem!
Prawda. Szczerość. Przyjaźń. Lojalność. Wsparcie.
Szept o miłości. Odrobina tęsknoty.
Siła!
Upór. Odwaga.
Marzenia z mocą łagodzenia bólu!
Bicie serca w odpowiedzi na ciszę pełną zrozumienia.
Cierpliwość i wytrwałość.
Mądrość.
Radość i beztroska!
Poczucie bezpieczeństwa.
Łzy szczęścia i okruchy smutku.
Wspólne plany i chwile oddalenia.
Piękno.
Czystość duszy i szaleństwo serca.
Przywołuję Was!
Ten ogień nie może zgasnąć. Jesteśmy za niego odpowiedzialne!
Oto nasze miejsce.
Ostatnio edytowane przez Niobe ; 07-02-2016 o 17:22
-
Odp: Magiczny kociołek.
Przybywam i ja z dobrym słowem, uśmiechem, i magicznym węzełkiem pełnym mikstur, przepisów i czego dusza i ciało zapragnie...
Dorzucam moje gałązki do ognia- niech plonie !
Jak się cieszę, że znowu tu jesteśmy!
-
Odp: Magiczny kociołek.
Zamieszczone przez
Freyra_77
Przybywam i ja
Cudownie!
Jeszcze nie jesteśmy w komplecie, a już czuję się tu jak w domu...
No, to nie ma co owijać w bawełnę - jest żle
Na wadze 61kg, czyli 6 kg do zrzutu
Postanowiłam co następuje:
LowCarb w wersji ketogenicznej z ładowaniem węglem przy potrzebie
Raz, że chcę wreszcie zrzucić zimowe sadło, a dwa - może uda się tą metodą wyeliminować kompulsy. Oj, w ostatnich tygodniach ich nie brakowało i stąd ta nadwyżka
W praktyce: WW nie więcej niż 10% dziennej energii pochodzące wyłacznie w warzyw i produktów mlecznych (mleko do kawy musi być). Do jadłospisu wchodzą ryby i bardzo sporadycznie może się zdarzyć kawałek mięsa (tak, już to sobie ułożyłam - może nie będzie takiej potrzeby, oby).
Drugi dzień diety.
Boli mnie głowa, ale to było do przewidzenia. Luzik, to minie.
I jeszcze @.
A co u Was?
Wczorajsza micha (wartości procentowe)
1483
kcal |
31 %
B |
8 %
W |
61 %
T |
|
- jajecznica na masełku + pomidor + kawa z mlekiem
- chia na mleku kokosowym
- pieczony pstrąg łososiowy + świeży szpinak + sałatka z rzodkiewki ze śmietaną
- sałatka caprese - mozarella, oliwa, pomidor, bazylia
Trochę za dużo białka bo ten kawałek pstrąga był spory a to nie jest bardzo tłusta rybka. No nic, do poprawy.
Ostatnio edytowane przez Niobe ; 08-02-2016 o 09:09
-
Odp: Magiczny kociołek.
Mam urlop to wymyślam
Gdzieś na druszlaku znalazłam przepis na pieczywko lowcarb. Chlebki "oopsies"
- 100g tłustego twarogu
- 3 jajka
- sól
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- sezam, słonecznik
Białka ubija się ze szczyptą soli na pianę, którą potem dodaje się do twarożku utartego z żółtkami i proszkiem do pieczenia. Do tego troszkę ziarenek żeby chrupało i do pieca. Sześć sztuk Super jako podstawa do kanapek!
Ostatnio edytowane przez Niobe ; 08-02-2016 o 11:45
-
Odp: Magiczny kociołek.
Wow! Świetne te chlebki! Ile się pieką i w jakiej temperaturze?
U mnie też nie jest dobrze Jeszcze niedawno było 59 a teraz 62,5 i ani w tą ani w tą.... masakra!
Plan i suwaczek uzupełnię jak wrócę do domu bo teraz jeszcze siedzę w pracy
-
Odp: Magiczny kociołek.
W przepisie było 150 stopni i 20 minut. Moje upiekły się w ciągu 5 minutek ale mój piekarnik, jak wiadomo, jest szalony Po prostu musisz je pilnować za pierwszym razem i sprawdzić. Smakują troszkę jak omlet. Ja zjadłam sobie dwa posmarowane bazyliowym pesto. Niebo w gębie!
Jest pomysł, żeby skombinować mąkę orzechową bo mi się skończyła i piec takie właśnie orzechowe. I zjeść z mascarpone
Mam ochotę na pizzę, ale skoro mąki nie mogę to spód zrobię w ten sposób. Dodam do "ciasta" włoskich przypraw i będzie super!
-
Odp: Magiczny kociołek.
Vegenerat ostatnio wrzucał przepis na pizze na spodzie gryczano-ciecierzycowym
-
Odp: Magiczny kociołek.
No tak, ale na Low Carb żadnych fasolków ani zbóż.
-
Odp: Magiczny kociołek.
Micha:
- jajecznica na maśle + czerwona papryka surowa + kawa z mlekiem
- dwa chlebki z pesto bazyliowym, pomidorem i kiełkami
- śledzie w oliwie + klafior na parze
- serek capreggio
6,2 km biegu
Dobry dzień!
-
Odp: Magiczny kociołek.
i ja przybywam!
Z opóźnieniem, bo po chrust byłam!
Aby nam sił nie zabrakło, aby ogień nigdy nie gasł, aby w kociołku zawsze bulgotało!
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki