Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 21 do 30 z 84

Wątek: A za duze ubrania???!!!

  1. #21
    Awatar Puma33
    Puma33 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    16-04-2005
    Mieszka w
    Kraków
    Posty
    2,633

    Domyślnie

    Dziś stanęłam przed lustrem w takich obcisłych rybaczkach, w krórych nie chodziłam 4 lata. Wyglądamy świetnie - ja i rybaczki. :P Dla takich chwil warto żyć z burczeniem w brzuchu :P :P
    Bluzeczka może być luźniejsza, ale ze spodniami mam wielki kłopot. Jeszcze teraz, w lecie , wszystko wisi. Niestety trzeba poszukać jakiegoś punktu, żeby to zwęzili. A jesli potem przytyję?

  2. #22
    ZedeKiaH jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    26-11-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez ainip
    ZedeKiaH!
    przepraszam, ze pytam, ale czy moglabys mi napisac ile masz lat i wzrostu.Ciekawi mnie dlaczego dazysz do 45 kg, a jednoczesnie podziwiam i gratuluje!!!Widze ze od sukcesu dzieli Cie tylko 1 kg!!!
    dziekuej Ci bardzo... Mam 174 cm, 15 lat(rocznikowo 16). Wiem że mam niedowagę,ale jestem poprstu chora...dlatego ostrzegam inne osoby,aby nie dążyły do takich celów co ja.

  3. #23
    Awatar swieta666
    swieta666 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Warszawa
    Posty
    3,991

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez Puma33
    Dziś stanęłam przed lustrem w takich obcisłych rybaczkach, w krórych nie chodziłam 4 lata. Wyglądamy świetnie - ja i rybaczki. :P
    Bluzeczka może być luźniejsza, ale ze spodniami mam wielki kłopot. Jeszcze teraz, w lecie , wszystko wisi. Niestety trzeba poszukać jakiegoś punktu, żeby to zwęzili. A jesli potem przytyję?
    ja tez ostatnio wlozylam obcisle elastyczne spodnie ktore kupilam prawie 4lata temu i zalozylam tylko kilka razy, i ktore w normalnych warunkach sa dlugie ale na mnie sa przykrotkie wiec je sobie podwinelam tak do pol-lydki i chyba je tak skroce... i tez z zadowoleniem stwierdzilam, ze nie dosc ze sa w sam raz obcisle (tzn nie bardzo opiete jak kiedys ) to do tego wygladam w nich tez niczego sobie i to mi poprawilo humor...

    a co do zwezania spodni to tez jestem na tym etapie (oczywiscie jak tylko sie da, bo nie lubie chodzic w workach :/), ale tym zajmuje sie moja babcia najgorzej ze niektore spodnie sa calkiem nowe, albo wygladaja jak nowe bo nie bylo okazji w nich chodzic, i sa teraz za duze a nie wszystkie da sie przerobic

    PS. ostatnio zauwazylam ze niektora bielizne (majteczki ) tez musze wymienic na mniejsza... mile

  4. #24
    mala04 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    10-05-2005
    Posty
    0

    Domyślnie

    miłe ale kosztowne, bo ja tak nagle schudlam ze wszystko byla za duze i nie mialam w czym chodzic wiec kupilam troche nowego, czesc pozwezalam, po czym schudlam dalej i te nowy rzeczy tez poszly to zwezenia a te ktory byly zwezane juz ran poszly drugi raz z tym ze nawet po zwezeniu to wszystko jakos brzydko lezy i nie wiem czy krawcowa to dobrze zrobila wiec znow kupilam kilka nowych ciuchow...

  5. #25
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    no właśnie!!! dlatego na razie nie kupuję sobie nowych ciuchów, ale już niedługo a bieliznę (zwłaszcza tę na górną część ciała ) też zmieniłam na mniejszą, ale jestem zadowolona, bo teraz mam tę część ciała ładniejszą (noszę 3-kę obecnie)no i ujędrniłam ją ćwiczeniami a tak ogólnie to wbiłam się w taką piękną czarną sukienkę kiedyś ją nosiłam, potem przytyłam...teraz jest nawet ciut luzna no i stare spodnie...hmmm...jakie to przyjemne

  6. #26
    awitu jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-04-2004
    Mieszka w
    Szczecin
    Posty
    0

    Domyślnie

    dla mnie w diecie jest najcudowniejsze... że jest powód do zakupów. Zaczynałam od rozmiaru 54 ... teraz mam 40 )) parę razy wymieniłam całą zawartość szfy łącznie z butami bo okazało się ze z 39 -38,5 musiałam zmienić na 37, bo stopy zeszczuplały. i to było boskie i z niecierpliwością czekam jak będę mogła zmienić znowu na ubranka 38 ))) to będzie piękna chwila

  7. #27
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    taaaak...te chwile są cudowne...ech...żeby tak dojść do 58 kg... na razie nie wiem jaki mam rozmiar...jak idę do sklepu, biorę na oko, ale chyba 40 to bardzo dobrze bo miałam 44!!! No a ja też chciałabym się zmieścić w 38...

  8. #28
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    aha - jutro jadę na zakupy, aż dziwne - mama mi sama zaproponowała, ona jest zachwycona tym jak się zmienia jej córka, no ale określa to słowem "nikniesz" odbieram to jako komplement a więc, jutro kupuję sobie nową dżinsową spódniczkę, taką do kolana, bo wybieram się jutro z paczką starych przyjaciół nad jezioro..ech...będzie żarcie niezdrowe, ale się nie skuszę!!!! Nie po to marzę o 38 rozmiarze no i zaprezentuję się w nowym kostiumie kąpielowym wielu moich znajomych nie wie że tak schudłam - będą mieli shoking

  9. #29
    zielonooka00 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    05-09-2004
    Posty
    0

    Domyślnie

    na mnie jeszcze tak ubrania nie zwisaja jak na was)bo dopiero niecaly tydzien sie odchudzam... ale zauwazylam ze stroj kapielowy mi z pupy spada, czego wczesniej nie bylo... [chyba ze sie rozciagnol;D] i dzinsy sa luzniejsze na pupie..

  10. #30
    xixatushka69 Guest

    Domyślnie

    zielonooka00>> na pewno niedługo poczujesz różnicę i to będzie bardzo przyjemne!!!

    A ja już mam po imprezie, było suuuper!!!! Oczywiście wypiłam baaaaaaardzo dużo (puste kcal ) ale za to moi znajomi byli bardzo wyrozumiali!!! Sami jedli kiełbaski z grilla (ja nienawidzę!!!) i zwykłą kiełbasę, a mnie zaproponowali kupić to co bym mogła zjeść...no to kupiłam sobie 100 g paluszków krabowych!!! ale zjadłam tylko połowę (za to o 22 wieczorem, ale to nic przecież potem graliśmy w siatkówkę )no i szaleliśmy!!!

    A więc ważyłam się przed imprezą - schudłam w ciągu 12 dni prawie 2 kilo!!! A jem tak jak zwykle tzn. 1000 - 1100 kcal!!! Jestem z sibie zadowolona

    Poważyłam się też dziś rano po imprezie, tak dla ciekawości, myślałam ile mi przybyło, a tu shoking - jeszcze kilo mniej!!! No ale to tylko woda...bo przecież alkohol działa moczopędnie ale i tak jest fajnie!!!!

    A więc, ważę już 64 kg!!!! Jak znajomi mnie zobaczyli...ojej chyba nie muszę opisywać jak się dobrze czułam, gdy mnie podziwiali i chwalili

Strona 3 z 9 PierwszyPierwszy 1 2 3 4 5 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •