chcieć to móc :-) I tego się będę trzymać ;D

[rybcia88]

hej dziewczyny kiedy czytam wasze wątki o odchudzaniu, nabieram coraz większej pewności że warto walczyć o siebie, a skoro chcieć to móc, to czemu mi ma się w końcu nie udać? od 12 lat chodze na zajęcia taneczne i jestem w tym naprawdę niezła, ale jak mozna mieć ochotę na jakiekolwiek występy przed ludźmi kiedy samo spoglądanie w lustro jest takie bolesne? chociaz teraz i tak nie jest najgorzej - od połowy października'05 jestem na diecie i udało mi się zrzucić już jakieś 10kg zbędnego balastu...pisze około bo po prostu nie miałam wtedy odwagi stanąć na jakiejkolwiek wadze i to ile wówczas ważyłam jest dla mnie owiane tajemnicą teraz czuje się znacznie lepiej, ale - nie oszukujmy się - do wymarzonej sylwetki jeszcze mi baaaaardzo daleko mam nadzieje że poradze sobie z tym wszystkim i wreszcie będę mogła być dumna ze swojej figurki

teraz ważę ok.58-59 kilogramów i moim najbardziej realnym celem jest zejście do 55. Potem przesuniemy poprzeczkę troche wyżej (a raczej niżej ) - 50 kg to moje marzenie...

mam 18 lat (no...17 i 10 miesięcy)
165cm wzrostu
i duuuuuużo pracy przed sobą
trzymajcie kciuki....

[dzasmina]

hejka
ja także uwielbiam tańczyć i w nowym roku chciałabym sie dostać do zespołu tanecznego i właśnie dlatego się odchudzam
widzę, że nie brak ci silnej woli i to jest git to jest najważniejsze , szczerze mówiąc będę wpadać do ciebie, bo widzę, że łatwo się nie poddasz
trzymam kciuki buźka:*

[noemcia]

witam gratuluję osiągniętego już sukcesu i trzymam kciuki za kolejny spadek wagi mamy tyle samo lat i ten sam wzrost, więc będzie nam łatwiej (mi zostały jeszcze jakieś 2 kg, więc troszke mniej ale to chyba nie problem? )

[rybcia88]

dziękuje dziewczynki za odpowiedź na mój post od razu człowiekowi raźniej kiedy ma się z kim podzielić swoim problemem

Dzasmina trzymam kciuki żeby Ci się udało dostac do zespołu taniec to świetna sprawa, dla mnie praktycznie całe życie

noemcia Tobie na pewno pójdzie prędzej, ale to nie powód żeby się nie wspierać może uda mi się kiedyś dotrzec jakoś do Twojej teraźniejszej wagi będziesz moją inspiracja hehe

a tak w ogóle to od soboty zapisuje się na basen ;] bo samo nie-jedzenie nie do końca pomaga szkoda tylko że szkoła przeszkadza zapisać mi się w tygodniu na jeszcze inne zajęcia taneczne.. jakoś to będzie

i mam takie pytanko.. podobno przez nie jedzenie śniadań tyje się jeszcze bardziej... czemu? bo ja nigdy nie mam czasu zjadać niczego rano, potem w szkole tez nie jem i dopiero robie sobie obiadek - ale tez nie duży - czasami rybę z warzywami, kurczak z ciemnym ryżem, czasem jogurcik i wafle ryżowe wystarczą... potem już nic prócz herbatki ziołowej bez cukru... to źle?

[dzasmina]

ja jem śniadanie, bo w szkole mi za duż w brzusiu by burczało a tak oglnie , to myślę, że śniadania są potrzebne, bo w tym czasie, co jesteśmy w szkole organizm t strawi i później łatwiej mu będzie sobie poradzić z obiadem bo tak wszystko na raz mu dać :P

[cux15]

hejka :0 ja tesh tańczyłam - 8 lat taniec disco dance, teraz mam zamiar zabrać się za towarzyski ale... jestem gruba... i... daltego przestalam tanczyć wstydziłam się pokazywać w krótkich bluzeczkach itepe.. ehh... smutne to troche... ale coz... moze jak schudne to do tego wroce...

[rybcia88]

cux15 a może nie warto czekać z zapisaniem sie aż schudniesz? taniec to dobry sposób aby w przyjemny sposób zgubić kilka kilogramów

Dzasmina zaczęłam coś tam zjadać na to śniadanie tzn jem dopiero w szkole bo przed wyjscem nie zdanżam ( zwłaszcza jak sobie zaśpię ) tylko koleżanki się ze mnie śmieją jak chrupie otręby pszenne i popijam wodą mineralną

[dzasmina]

zobaczymy, kto się będzie śmiał ostatni

[rybcia88]

aj ale mnie kusi żeby sie dzisiaj zważyć ale obiecałam sobie, że będe to robić co tydzień,nie częściej, bo inaczej zwariuje a więc czekamy do piątku...

właśnie wróciłam z treningu tanecznego ach pięknie jest i nawet głodna nie jestem jak narazie około 700kcal, a zaraz ide spać więc..dobrze jest

[noemcia]

za mało jesz :P