Haj laseczki, jak tam dietka?? Bo u mnie coraz lepiej - prawie straciłam apetyt na węglowodany W końcu postanowiłam, że znowu rozpocznę 6W. Biorę pod uwagę fakt, iż jest troche nudna, ale przecież nic sie nie stanie, jeżeli nie dotrwam do końca, azawsze jakieś efekty będą
Kupiłam sobie też płytę z pilatesem (to wydanie z MTV) no i poprostu masakra!! Gdyby ktokolwiek widział jak wyglądam podczas tych ćwiczeń to chyba polałby się ze śmiechu! Cwiczenia jak dla mnie bardzo ciężkie, ale po tym rezulaty napewno będą. Dzisiaj jeszcze jadę na deske troche poszaleć na śniegu


ŻEGNAJCIE WĘGLOWODANY - WITAJ ZGRABNA SYLWETKO !!