ja nie chce a zarazem chce , bo mam za duzo czasu dla sibie i jem praktycznie co chcwile ;/
Wersja do druku
ja nie chce a zarazem chce , bo mam za duzo czasu dla sibie i jem praktycznie co chcwile ;/
mialam tak samo..w szkole mam cos co sobie wzielam do zjedzenia i nic wiecej...tak jest dobrze :)
Hejka. Mało bywam na forum bo nie mam czasu. Dziś musiałam jechać do szkoły bo mam odnowione próby do musicalu. Zakwalifikowaliśmy się do finału wojewódzkiego heheh :lol: :D :mrgreen: Ten musical to po angielsku jest i dziś nasza nauczycielka przyprowadziła na próbę Amerykankę która uczy w jej szkole językowej i jest byłą aktorką. Świetna babka, najpierw zrobiła nam jogę na rozgrzewkę a potem dopracowywała nasze układy taneczne i inne sceny.
Ta Dhelia to ma takie zawaliste czarne dredy do pasa że szok (murzynka). Sama bym takie chciała.
Zjadłam:
kromke BIAŁEGO chleba z serem białym
batonik CiniMinis
drożdżówkę
jogurt
2 kromki chleba moczone w jajku i smażone
Jestem głodna ale dziś to już żadnych ćwiczeń bo umrę niechybnie. Moje ścięgna w nogach to flaki które na dodatek bolą. Ze zdziwieniem odkryłam że jednak umiem robić sznur :mrgreen:
bueheh...tak duzymi literami napisałaś to :Białego jakby to jakaś zbrodnia miała być :D
ja mam ostatnio zajawke na dredy oO ale mama powiedziala zebym sobie na dupie zorbila ;x muaha :D
mmmmmmm ale mi smaka zrobilas tym chlebem maczanych w jajku i smazonym :!: :roll:
A ja sobie bym dredow nie zrobila, jakos mi sie nie podobaja, zreszta jestem juz wystarczajaco dziwna;p nauczyciele jak by mnie w dredach zobaczyli to chyba by do klasy mnie nie wpuscili :wink:
tez bym sobie nie zrobiła ;)
Ja mam włosy do połowy pleców a jeszcze trochę falowane i jak kiedyś zrobiłam sobie jednodniowe dredy gumą do włosów to mama myslała że to prawdziwe i prawie się popłakała. Cała kupa dredów prawie do pasa. Powiedziała że w TAKIM STANIE nie wypuści mnie z domu NIGDZIE. I że w ogóle ostatnio to ze mnie się margines społeczny zrobił itd...
Nie zrobię sobie (na razie) prawdziwych dredów bo nie miałabym czasu o nie dbać.
Odżywkuj to specjalnie, szydełkuj codziennie, chodź na podkręcanie odrastających... Zwariowałabym :roll:
Ja nie chcialabym dredow, szkoda by mi bylo moich wlasnych wlosow, poza tym jakos tak mi sie nie podobaja, zalezy jeszcze jakie one sa i u jakiej osoby. A wlasnie powiem Wam jedna rzecz co do dredow - jeden chlopak od nas sobie zrobil, no i przez jakis czas tam na poczatku nie mogl glowy myc. I mu sie zrobila plesn :roll: na tych wlosach <bleee> :lol: :lol: Juz samo to odrzuca od pomyslu dredowania..
Heh Sunsetka fajnie sie nabiera mame, no nie? :wink: Ja swoja kiedys wkrecalam na kolczyk w jezyku, przyssalam sobie taka jedna rzecz, ale nie uwierzyla - powiedziala mi cos takiego "a pokaż pod spodem - no widzisz, nie masz. Ja sie na to nie nabiore, ty nie jestes taka glupia, zeby sobie kolczyka w jezyku zrobic" :lol: rozbroila mnie normalnie takim tekstem :D za to sie nie kapnela inna osoba z rodziny, uslyszalam od niej tekst "co ty sobie zrobilas!? ty glupia jestes! no i po co ci to bylo? " :lol: ale mialam polewke, jak wyjelam i pokazalam, ze nie mam tego kolczyka :P
Fajnie bluefire nabiersz rodzinę. Ja kiedyś robiłam podobnie z kolczykiem w nosie. Wyglądałam jak zakolczykowana świnia.
Dziś znów niedietowo , mam kryzys. W domu 21 stopni a ja noszę 3 swetry cały czas mi zimno i jem i jem i jem .
Chora nie będę bo to mi tak zimno to jest bardzo często