lepiej nie mieszać diet,bo to moze miec złe skutki.Ja takze wole być na 1000.Nie ogranicza az tak bardzo;)
__________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a64/weight.png
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/forum/posting....=reply&t=61974
Wersja do druku
lepiej nie mieszać diet,bo to moze miec złe skutki.Ja takze wole być na 1000.Nie ogranicza az tak bardzo;)
__________________
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a64/weight.png
tu jestem:
http://forum.dieta.pl/forum/posting....=reply&t=61974
Kurcze niedlugo dostane jakiegos obledu!
Juz paranoicznie licze kalorie. Niedlugo bede ukladac posilki by nie mieszac wegla z bialkiem, wegla z tluszczami, bialka z tluszcami... itd itd...;]
Zwariuje:P Ale czego sie nie zrobi dla zdrowia...:)
POzdrawiam Sun! :*
Cześć Kochane!! Dziś w szkółce taka szydera - ja mam ŚPIEWAĆ coś na przeglądzie kolęd i pastorałek JUTRO. Łojezu, chyba umrę. Zostałam zmuszona.
Dietka toczy się jak na razie wspaniale, dziś zjadłam:
:arrow: jogurt
:arrow: banana , jabłko
:arrow: ryż z warzywami
jeszcze zjem dziś jabłko następne i rybkę w pomidorach
Puchatku, no pewnie że będziemy się wspierac :D
Hiphopera - hej no to faktycznie niedaleko, rzut beretem wręcz :D
Bluefire, Paula - ja jestem na tysiaku - nie wytrzymałabym bez naleśników, krokietów, a ich nie wolno bo naleśniki się robi z mleka jaj i mąki +cukier na przykład.
Pozdrawiam Was Dziefcynki Kofane :P :D :P :D :mrgreen:
Jak zostalas wybrana, to widocznie umiesz spiewac :wink:
Karola, ja mam tak:
:arrow: śpiewam średnio
:arrow: tańczę średnio
:arrow: ze sportem u mnie średnio
:arrow: rysuję na +średnio
Chciałabym być w czymś serio najlepsza a nie ze wszystkiego średnia :(
to lepiej niż ja, bo śpiewać nie umiem :D rysować nie umiem :D tylko ze sportem i tańcowaniem w miarę :lol:
Ja mam 18stke 19 lutego... nie robie imprezy, zal mi kasy;p heheh sapiec... A widzę Sunsetko, ze z ciebie kolezanko dusza artystyczna:]
Ach... lubię te wszystkie dziedziny sztuki... kiedyś byłam wziętą aktorką w kółku teatralnym heheheh. A teraz nie mam czasu żeby chodzić na warsztaty malarskie i powoli zapominam wszystko bo nie ćwiczę. jedyne co potrafię dobrze naszkicować to ludzka twarz... a ze śpiewem to bywało różnie.
Sport... same złe wspomnienia... ciągle tylko robiłam w podstawówce i gimnazjum karne okrążenia za przeszkadzanie na lekcji a w LO w pierwszej klasie uczył mnie zawaliście przystojny pan :D więc mało co ćwiczyłam bo flirtowałam całe lekcje. Niestety oprócz miłej powierzchowności nie miał zbyt wiele zalet (nieszczególnie inteligentny).
Ale od dziecka mam coś takiego w rękach że mi się rozprostowują w łokciu nienormalnie tylko idą parę centymetrów dalej i ręka wygląda jakby była wygięta w drugą stronę. Kciuka też spokojnie odegnę i dotknę paznokciem nadgarstka ( ale kciuk do tyłu a nie w bok czy do przodu). Szpagaty robie (w ogóle jestem jakby z gumy) ale w grach zespołowych jestem średnia :(
Tańczyć to zatańczę ale zależy co. Np na jednej imprezie kolega miał w domku bardzo mocny stół dębowy i służył on głównie do tańca, ale było świetnie...
A teraz mój wf to koszary wojskowe. Sala gimnastyczna, stopni 5 ciepło takie że włosy dęba stają, a my 20 pompek, raz, raz, biegiem, na mój gwizdek 5 pompek, raz, dwa, i znów, a teraz wyrzuty nóg do tyłu na mój gwizdek i wio..... A wy dwie to co?? "My prosz pani niedysponowane dzisiaj jesteśmy" Nie obchodzi mnie to!!!!!!! Brzuszki - 50. wymachy - 50, BIEG!!!!
Jest to zaiste musztra wojskowa. Ale trzeba przeżyć :(
O jep to nieciekawie macie z nim :? Ja bym wymiekla...