Wątek: 6 czerwca - wyjazd!!!!!

OOo do USA się wybierasz A można wiedzięc po co Fajnie Ci ja za rok może do Toronto do cioci polece

:*

Jadę bo miałam opcje: albo jechać albo siedzieć w domu. Wolę w domu nie siedzieć i trochę życia poużywać. Pewnie troszkę popracuję, żeby sobie laptopa kupić. Ciocia mówiła, że załatwi mi prace w sklepie.

Jakiego mam lenia... głowa mnie boli i ani mi się z łóżka ruszać nie chce...

ja na wakacje do Anglii jade yeah
ciesze sie jak male dziecko :P jeszcze o Francje i Walie zachacze

Dorcas ja jade w wakacje na 5 dni do Francji wiec moze sie spotkamy

Nic mi się jak zwykle nie chce
Odchudzać też ale nawet nie jem tak strasznie. Jutro może coś poćwiczę bo dziś to telewizorek i net

Myślę sobie tak, że nie jest tak źle

Muszę sie zwierzyć że jestem niewypowiedzianie głodna. Dziś:

słatka z 1 pomidora i 1 ogórka z pół łyżeczki śmietany chudej + 2 kromki chleba
3 orzechy włoskie
tost zapiekany w jajku
barszcz bialy z 1 jajkiem, kiełbaską + 1 kromka bułki
kisiel bez cukru
makaron bez niczego
paczka herbatników

czyli zmiłuj sie Boże

wstyd mi rzecz jasna ale cały dzień mi zimno, nie byłam w szkole bo prawie nie wychodzę z łóżka bo mi zimno i ciągle jem.

hej Sunsetka, widze, ze wiosenny apetytr nie tylko mnie dopadl.. Ale u Ciebie nie jest zle, scisla dietka to to nie byla, fakt, no ale tez nie obzarstwo
Jesil chodzi o wyjazd, to podjelabym ta sama decyzje,co Ty, trzeba poznac swiat, zreszta u nas w Polsce trudno jest sie dobrze usytuowac bez znajomosci, a tak to masz szanse sie zaczepic jakos w Stanach

Airandiril kto wie, wszystko mozliwe

mi tez ciągle zimno, zaczynam sie zastanawiac czy wszystko ze mną ok,
w nocy az mialam ochote zalozyc rękawiczki
chociaż pogoda normalna..
ale ja cos z krązeniem mam

Ja mam 170 i waże 54 kg... DO wakacji 48

A i przyznam że jem mniej juz 1000kcal i żyje

Max 500 :P

Powodzenia :*

Troszkę późno odpowiadam tiffany, ale lepiej późno niż wcale. Czy 500 to nie jest aby głodowa dieta i czy 54 kg przy 170 wzrostu nie jest jakby Ci to powiedzieć ---> MAŁO

Dziś jest dobrze. Będzie lepiej.