-
no dla mnie już niesprawiedliwością tego świata jest jak moje koleżanki wręcz "wpierdalają"<wybaczcie> słodycze, i NIC nie tyją. chodzą do McDonaldów kupują sobie po 3 hamburgery, bóg wie ile cistek, potem wracając kupują batony i chipsy, I NIC
Strasznie mnie to denerwuje, i nie powiem żebym czasem nie wyjechała z jakimś nieprzyjemnym tekstem takiej kol, nie dlatego, że jej nie lubie tylko przez złość że ona może jeśc a ja nie. zwykle jest to "boosh wpieprzam jak świnia" a ta na mnie ZONK. a ja w głebi duszy myśle "też chce wpieprzać jak świnia".
czasem też opieprzam mame, że mnie tak spasła jak byłam mała, i że teraz to sie odbija.
wręcz robie jej o to awantury, i mówie że nigdy nie załatwie tak swojego dziecka.
wszystko cholernie niesprawiedliwie i przykre.
bo chcieć to nie znaczy móc. 9 dzień na diecie i ciągle 69 kg. czemu?
naprawde to ZNIECHĘCA.
znowu będzie chodzenie po plaży w krótkich spodenkach i jakiejś koszulce a na pytanie
"nie masz kostiumu?" odpowiem "zapomniałam"
-
na pewno kiedys waga sie ruszy, po prostu trzeba poczekac i nie rezygnowac z diety. u niektorych zastoj jest na poczatku, a u nie ktorych (tak jak u mnie) w sredku diety! moja waga od mieiaca pokazuje cigle tyle samo, ale wiem ze kiedys sie ruszy i sie nie zalamuje!
-
Popieram Luzie Nie zawsze wszystko się w życiu udaje, ale to tylko powinno być dla nas motywacją do tego, zeby się nie poddawac. Masz rację Pokoran z niesprawiedliwoscią życia, ale czy da coś wyzywanie mamy za to, że Cię przekarmiała?? Tylko sobie tym zaszkodzisz, bo wkurzasz mamę. Pamiętaj, ze jeszcze jesteś od niej zależna i nie warto walczyc ze swoim chlebodawcą Bądź dla niej dobra, nie wypominaj jej dawnych błędów a zobaczysz, że jeszcze Ci pomoze w Twojej dietce Wiesz, ja też ten tłuszcz co mam na sobie to mam od dziecinstwa i nie mogę się go pozbyć, ale mamy za to nie obwiniam. Zawsze byłam zarłokiem, nikt mi nie podstawiał jedzenia pod gębę, sama chciałam i jadłam. A co do koleżanek to mam identyczne odczucie Ja się czasami zastanawiam gdzie te chudziny mieszczą te tony żarcia?? Jak osoby ważące żadna nie wiecje niz 45 kg (jedna 37 kg, druga 44, a trzecia 45) moga tyle zjeść?? Nie wyobrazam sobie jak rozciągnięte muszą być ich żołądki.... Ale zobaczysz że one jeszcze tego żarcia pozałują. Na razie rosną, potrzebują więcje kalorii wiec nie tyją, ale za jakis czas juz przestaną dojrzewać, ich żołądki rozciągnięte będa wołały jeść i same nie zauważa kiedy im przybędzie kilosków. Wiem, że są takie co całe życie moga wcinać i sa patyczki, ale uwierz mi, ze nie wszystkie. I za kilka ładnych lat jak się spotkacie to Ty bedziesz przy nich wyglądać chudo. Jeszcze się przekonasz kochana Więc nie przejmuj sie nimi, tylko wyobrax je sobie za kilka lat, pewnie Ci to pomoze. Acha, i nie wrzucaj im tylko dlatego, że im zazdroscisz, bo sie wkurzą i mozesz stracić koleżanki. W końcu to nie ich wina, ze mają tak jak mają... Naprawde lepiej to przemilczeć I nie załamuj się tym, że nie chudniesz, każdy ma taki zastój na wadze. Po prostu organizm robi wszystko, zeby tylko nie korzystac z naszych zapasów. Nasze ciało ma określony kształt i chce za wszelka cenę ten kształt utrzymać np gdy sie skaleczymy rany nam się zabliźniają zeby wyglądać jak wcześniej. Dokładnie to samo jest z odchudzaniem. Organizm broni zapasów, dąrzy do utrzymania swojego kształtu. I jak nie chudniesz to organizm najoszczędniej jak tylko potrafi gospodaruje energia. Znaczy to w praktyce, ze wtedy najwiecej zapłacisz za przerwanie diety. Nie zdziw się jak w tym czasie od kilku cukierków i kawałka ciastka przytyjesz np 2 kg.... Takze radzę Ci, nie przerywaj teraz diety, bo to co wcześniej osiągnęłas pójdzie na marne, a chyba niezbyt fajnie zaprzepaścić swój trud w 3 dni i znów musiec się przez kilka tygodni męczyć żeby to zwalić. Pozdrówka i 3maj się, mam nadzieję ze ta moja paplanina troszke Ci pomoze w utrzymaniu dietki Buziaczki
-
no sie rozpisałaś:P
wiem, nie powinnam wytykać mamie, tak samo kolezankom. ale złość jest straszna.
może to i źle, ale będe miała satysfakcje jeśli za te hmm 10 lat ja bede zdrowa i szczupła(oby) a dziewczynom nagle cuś wyskoczy po bokach i z przodu
no to za..35 minut będe miała 9 dzień za sobą. efektów brak. sie poryczałam bo nie moge zrozumieć że ja sie staram a tu dupa
a z tymi zapasami i tym że organizm się broni to mama mi to powtarza dzień w dzień kiedy ja jej jęcze "mamo czemu nie schudłam nooo" i chyba nie pozsotawie mi nic innego jak wam uwierzyć na słowo. i cieprliwie czekać ąz waga drgnie
-
Dla odmiany teraz napisze tylko, że mama oczywiscie ma rację Przeczekaj ten czas a zobaczysz że Ci się to opłaci, bo potem jak już zaczniesz chudnąc to kiloski polecą sama nie zauważysz kiedy To jest naukowo potwierdzony fakt, także głowa do góry Koleżankom daruj, za 10 lat to Ty będziesz górą Wyobraź sobie to, a zaraz złosć Ci przejdzie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki