nie poddawajmy się!
Wersja do druku
nie poddawajmy się!
a kto tu sie poddaje ? xD
zadna z nas sie nie poddaje! :)
a ja mam takie udka, że kurczak się chowa :wink:
witam i trzymam kciuki:*
fajnie masz :D ja raczej tylko w sobotę baluję, bo w tygodniu to wieeeeeejeeeeee nuuuuudąąąąą :wink:
A ja od pon-pt zapisałam się na warsztaty taneczne...w tym tyg towarzyskie..
a w przyszłym nowoczesne :lol:
ja chce sie zapisac ale od wrzesnia :lol:
hah tylko ze ja sie smiesznie ruszam :D
ahhh ja juz tancze tancze tancze... zajebissssste tance ;D
ja tysss kceee !
tylko że u nas ni ma takiego czegoś :?
dajcie spokoj co za wiocha :? Są tylko arabeski - czyli dziwki xD
No i jest jeszcze jakas grupa taneczna przyjaźń czy jakoś tak - fajne dziewczyny, ale to taka zgrana paczka, wiec nie bede sie wpieprzać no i jeszcze jest jakieś małżeństwo co prowadzi kursy i bierze 100 zl za lekcje oo ! xD
u mnie jest dużo prywatnych jakis.
a normalnie to LCK - legnickie centrum kultury
i MCK - nie pamietam co to za skrót hehe :D
mck - młodziezowe centrum kultury ?
u mnie takie cuś jest ;)
u mnie jets klub gwazda i jest 7 stopni :P taki towrzyski :P
U mnie w szkole jest kółko taneczne to się może po wakacjach zapisze. To wyboru mam: taniec towarzyski, cheerliderki i break dance. Chyba się zdecyduję na cheerliderki bo to moje koleżanki z klasy to myślę, ze mnie przygarną :wink:
u nas nie ma cheerlederek a to nawet fajne ;d
chociaż salta bym nie zroobila 8)
My nie mamy juz w szkole naboru i bedą tylko ostatnie 3 klasy w calej szkole, mozna powiedziez prywatna uczelnia- 3 klasy po 23 osoby :wink:
Fajnio ja też bym chciała!!! ;)
ee u nas sie smieja z cheerlederek.
dla mnie też są żałosne.
takie w amrykańskim filmach to nie, ale w polsce to jest raczej żałosne :P
no beka z cheerleaderek, ja bym ci polecala break dance :P
Byłam kiedyś cheerleaderką, dlatego nick cheerli..
Tańczyłam na meczach, za granicą itp..
Ale zrezygnowałam z braku czasuu.
Na mistrzostwach świata cheerleaders byłyśmy jedeyne z Polski, przez 2 miesiące treningi były od 14.30- 19.30 dajcie spokój..
A gdzie nauka...
Ale od wrzesnia znowu się zapisuje :wink:
może to i fajny sport, ale u nas same dziwne dziewczyny są cheerleaderkami, takie lalki.
Są takie noo..
nieważne xD
Jak się ogląda filmy to wszystkie to takie wymalowane laseczki, jak lalki barbie..
Ale u nas w grupie były akurat fajne dziewczyny, nie tylko dobre tancerki ale też świetne przyjaciółki :wink:
No to jest najważniejsze żebyście były zgraną grupą ;)
Bo co to za przyjemność jak same szmaty są .. xD
No dokładnie...
Wazne żeby wszystkim ufać i mieć do wszystkich zaufanie :wink:
break'denc jest extra! kiedyś się go uczyłam i znam pare figur! polecam wam ten taniec,originalny i na czasie ;) buźka:*
Zastanawiałam się nad tym kiedyś ale wydaje mi si to jakieś...mało dziewczęce :wink:
Mało dziewczęce ?
No co Ty ? ! :P
Przecież nie wszystkie dziewczyny muszą od razu wywalać jakiś tańców na głwie.
To może być tylko taki hymm taniec nowoczesny :lol:
A ja myślalam, że to tylko' taniec na głowie' :lol:
Mi sie tam bardziej podobaja te kobiece tance takie jak samba, salsa, tango, walc... tance w ktorych mozna pokazac swoja kobiecesc... ale mimo wszystko jakby co to zapisalabym sie na salse... tam sie fajnie i szybko ruszasz bujajac bioderkami... super....kroki juz w sumie troche umiem.nauczylam sie w 15 minut-latwe jak masz dobrego nauczyciela(nauczyla mnie moja kolezanka brazylijka) tylko troche nie idzie mi polaczyc tych bioderek z tym bo cala uwage zwracam na kolejnosc figur a nie postawe... :D:D
Mi sie tam bardziej podobaja te kobiece tance takie jak samba, salsa, tango, walc... tance w ktorych mozna pokazac swoja kobiecesc... ale mimo wszystko jakby co to zapisalabym sie na salse... tam sie fajnie i szybko ruszasz bujajac bioderkami... super....kroki juz w sumie troche umiem.nauczylam sie w 15 minut-latwe jak masz dobrego nauczyciela(nauczyla mnie moja kolezanka brazylijka) tylko troche nie idzie mi polaczyc tych bioderek z tym bo cala uwage zwracam na kolejnosc figur a nie postawe... :D:D
Break'denc to nie tylko taniec na głowie ;) jest to taniec extremalny :D super jest mówie wam! jeśli macie warunki zacznijcie ćwiczyć! ;)
ja tam lubię tańczyć 8)
i to obojetnie co, jak, gdzie i z kim.
i chociaz ruszam się jak kaczka to nikt mi nie zabroni bo kocham taniec ;)
taniec <3 ;)
yeach! taniec jest super!
Ojj kochane Wy moje, ale się rozpisałyście jak mnie nie było :) Ajj... Byłam przez tydzień nad jeziorkiem... z przyjaciółką... Było bosko... i doszłam do paru wniosków... Od jutra bezwzględnie dieta! I tym razem dam radę... bo nie chcę ciągle chować boszków i brzuszka przy mojej przyjaciółce, która ma figurę jak modelka!
Przez ten tydzień starałam się trzymać 1300 tak około, ale wiadomo, nie tak latwo na wyjeździe. Jutro się zważę , to wam powiem czy schudłam przez ten tydzień coś czy przytyłam xD Heh...
Mam równo 5 tygodni, żeby stracić 5-6 kg! Bo za pięć tygodni mam obóz taneczny i muszę jakoś wyglądać :) Nooo! Biorę się za siebie, a co ;d
1000-1200 kcal
dużo ruchu itp itd
Od pół roku użeram się z wagą.... non stop chudnę-tyję... Kur**! Koniec z tym! 8) Teraz będzie inaczej, bo mam dosyć tego beznadziejnego koła! Mam piękne ciuchy, wszystkie były drogie i nie nałożyłam połowy ani razu! Dlaczego? Bo jak je kupowałam to miałam chude nóżki, pupę, zero boczków i brzuszek płaski jak deseczka! A teraz te piękności leżą w szafie! Biorę się za siebie i nie ma bata! ;d Zobaczycie, jak pięknie schudnę... ;d ;*
Byłam na zakupach w Wilnie pare dni temui kupiłąm sobie 2 mini, więc to dodatkowa motywacja... ajj ;d Będę boska i nic mnie nie powstrzyma! wiem, gadam jakbym była zdesperowana, ale jestem... jestem... bo gdy próbuję naciągnąć niektóre spodnie, to padam z bezsilności... i chce mi się wyć... :(
Od jutra same sukcesy innej opcji nie widzę! ;d
Buziaki i nie zostawiajcie mnie ;*** :lol:
ups, dwa razy wkleiłam... to nic czytajcie POST WYŻEJ ;D MUAH!
hih witaj z powrtoem ;)
cieszę sie ze wyjazd się udał - to najwazniejsze :P
No i mysl pozytywnie- napewno nie przytyłaś ! ;)
no i nie martw się nie opuścimy Cie skooro Ty taka zdesperowana xD
buzka ;*
to ile chcesz teraz ważyć?
no to witamy i spowrotem do roboty :)
Witamy,Witamy i życzymy powodzenia! 8)
Witam...
Mój 1 dzień nowej diety ;p Heh...
olcieek
Wyjazd był boski ;p No i nie przytyłam :) Schudłam 0,7kg :) Haa... jestem z siebie dumna... bo wiadomo, poza domem ciężko trzymać dietę... (przynajmniej mi :lol: )
hmacz dąże do wagi 48, bo z nią wyglądam i czuję się najlepiej... a zresztą... Jeżeli spodobam się sobie ważąc 49kg, to na tym poprzestanę :)
Majka i Alis, wielkie dzięki :)
Póki co jestem po śniadanku... mleko i płatki :) - 233 kcal :)
Ale mam pyszne płatki, kupiłam na Litwie... Ajj... boskie... mniam ;d A żeby było lepiej to w opakowaniu tych płatków była foremka do robienia lodu w kształcie... Sida z Epoki Lodowcowej :lol: Heh, a ja tak kocham Epokę Lodowcową, że masakra... :D No i teraz popijam sobie Colę Light z Sidem z lodu :P Taaak... wiem, niezdrowe, ale piję ją rzadko i tylko jak mnie najdzie straszna ochota :P
A tak poza tym chcę się z Wami podzielić super przepisem :) Mniam ;d Na mrożoną kawę...
I ma mało kcal...
Bierzemy słoik, taki średni...
Wsypujemy do niego łyżeczkę kawy rozpuszczalnej
bierzemy 3 tabletki słodzika i rozkruszamy go łyżeczką... po czym wsypujemy to też do słoika
wlewamy do słoika zimnej wody, tak żeby sięgała trochę mniej niż do połowy
zamykamy słoik
przez 3-4 minuty trzęsiemy słoikiem jak shakerem :) aż powstanie duuużo pianki
otwieramy słoik i wlewamy tak połowę, może trochę więcej (jak kto chce) do szklanki
i uzupełniamy mlekiem :)
Wrzucamy kostki lodu i gotowe :) (najlepiej smakuje przez słomkę) :P
Kaloryczność zależy od tego, ile dodamy mleka i ile ono będzie miało procent tłuszczu... No i chyba, że ktoś zamiast słodzika dodaje cukier, to wiadomo, że kaloryczność od razu wzrasta...
Mi na szklankę takiej kawy zawsze wychodzi 40 kcal :)
;*
no brzmi niezle :) trzeba wyprobowac ta kawke bo takie upaly ze ja w domu juz nie moge wytrzymac i leb mi peka :(
Moja kawa mrozona robie prawie identycznie ! ;)
Tylko żeby smak był lepszy daje prawdziwe lody śmietankowe (gdzieś 100ml- czyli gdzieś 85 kcal ), potem zalewam tą ubita pianką, i dolewam mleka schłodzonego.
JAk ma być ekstremalnie to jeszcze kapkę bitej smietany w areozolu ;)