:twisted: ja Ci dzisiaj przypilnuje :D :twisted:
Wersja do druku
:twisted: ja Ci dzisiaj przypilnuje :D :twisted:
a ja bym chciala gitare elektryczną :lol:
nooo...gitarka super by była :D ja póki co mam akustyka... :D
No dzisiaj jak obiecałam pięknie dietkuje.
śniadanie:
:arrow: 3 wasa z pomidorem
:arrow: jabłko
w szkole:
:arrow: Pysio
:arrow: jabłko
obiad:
:arrow: ryż zapiekany z mięsem ryżowym (dosyć duża porcja)
:arrow: jabłko
Jak widzicie dużo dziś jabłek u mnie było :wink:
Cos mam dzisiaj jakiś humorek nie zadobry...
Rodzinka przyjechała mnie odwiedzić i pierwszy tekst kuzynki: ooo wiedze że sie przytyło!
No fakt widziałyśmy się się półroku temu jak ważyłam te 8 kg mniej....
Na szczęście w szkole miałam dziś dobry dzień.
Jakoś nie mam na nic dziś ochoty...
Najlepiej bym poszła spać albo gapić się przez okno...
Albo robić lekcji.... (nienormalna jestem....)
Ehhhhh
A jak tam wam?
a ja dzisiaj 2 jablka :D
nie przejmuj sie kuzynka, jeszcze jej niedlugo pokazesz jak pieknie schudlas!!
ja zjadlam dzisiaij 4 jablka wielkosci grtejfruta ;/
wogole nic mi nie wycjdzi;/
a ja dzisiaj dietkuję beznadziejnie. na początku było ok ale potem...
Ej dziewczynki dziś miało być idealnie!
Główki do góry :wink:
Nio ale u mnie nie jest idealnie, a wręcz przeciwnie - jest tragicznie
no wlasnie, mialo byc ladnie!
brac przyklad ze mnie! :lol:
Jacie, no ale dzis juz jest ladnie, prawda?;)
U mnie, jak wstaje rano i czuje ze jest mi niefajnie to cwicze z moja muzyka, zaraz mi sie humorol poprawia, a tylko kiedy mam dobry humor dobrze dietuje;)
Dziś kochane dziewczynki za długo na forum nie będę...
Wiecie znowu rodzinka jest u mnie :evil:
Dietka dziś u mnie ok:
śniadanie:
:arrow: kefir
:arrow: banan
:arrow: plasterek makowca
w szkole:
:arrow: jabłko
:arrow: Pysio
Obiad (dziś był troszke wcześniej):
:arrow: pierść z kurczaka
:arrow: surówka
U mnie tak ogólnie jest ok.
w szkole było spoko.
humor mam lepszy niż wczoraj...
Ćwiczenia jak zwykle wczoraj było 30 minut hula-hop i 50 brzuszków dziś tak samo pewnie będzie...
Ok narazie spadam...
no ladniutko, milej zabawy wsród rodzinki :lol:
Tak miłej zabawy...
eh szkoda gadac...
Kuzynka sie zgrywa...
kuzyni wariują...
Rodzinka wpiernicza...
Lekcji mam od cholery...
Aha i naderwałam sobie ścięgno na łydce- ból cholerny :cry:
Jedyne co mi dziś wychodzi i z czego jestem zadowolona to dietka- mam 1100 narazie kcal.. I mam akurat na podwieczorek na ogórka i wase...
heh wiem o czym mówisz, u mnie podobnie :lol:
to powodzenia raczej :)
Iwonko, mam pytanko - jak długo kręcisz hula hopem i jakie efekty masz??
ja krece ostatnio i sie ucze w miedzy czasie ;x szczegol ze nic nie pamietam ;x ale przynajmniej mam czyste sumienie ze sie uczylam ;D
O ile pamietam to już krece od moich ferii czyli od początku lutego.
Jak narazie to wcięcie w talii mam coraz ładniejsze i wyraźne gdyby nie mój wystający brzuch :evil: No i boczków bardzo się pozbyła :lol:
Narazie się nie mierzyłam, ale niedługo to zrobie.
Ja tam hula-hop polecam każdemu - miłe zajęcie :lol:
Ja mam nawet opracowany taki swój sposób kręcenie :lol:
Bo zawsze kręce na Na Wspólnej i mam to podzielelone tak:
przez pierwsze 15 minut (aż do przerwy) kręce w miejscu,
5 minut (przerwa w serialu) chodzę po pokoju (pokój rodziców jest duży wiec mam miejsca dużo) troszkę to śmiesznie wygląda jak tak chodze, no ale cóż :lol:
Ostatnie 5 minut robie takie mini przysiady kręcąc z hula-hop żeby nie spadło, mówie wam na pośladki ćwiczenie the best :wink: , bo to trzeba bardzo wolno wykonywać, żeby nie spadło. No i jak pokazują co bedzie w następnym odcinku to baaaardzo energicznie kręce (to chyba też trwa z jakieś 3 minuty) aż brzucho boli :lol: Potem robie moje 50 brzuszków bez oszukiwania (czyli bez podpierania nóg, bez ciagniecia szyi)
Potem to tylko podziwiam jaki mam twardy brzuch.
Właśnie muszę sie wam pochwalić że mój brzuch jest jak skała jak zrobie te ćwiczenia :wink: jak nie bedę miała tego tłuszczu to mój brzuch naprawdę będzie niezły, bo mięsnie mam już chyba niezłe pod tym sadłem :wink:
Dlatego ja powinnam się najpierw zając spaleniem tłuszczu potem ćwiczeniami na mięśnie... :? Ale juz za pare dni wyciągam rower-wtedy zaczną się moje 15 km rajdy :lol:
Bo już u mnie ładnie szybko topnieje śniag (byle tylko juz nie wrócił i pogada sie nie popsuła....)
mnie jzu spalanie z brzucha nie obchodzi, miesnie to moglabym miec :lol:
ale moja zmora to nogi, czekam tez na wiosne kiedy pójde na rower :)
Iwooonko ślicznie ślicznie :*
Iwooonka jestem pod wrazeniem, z calego forum to Ty, Noemcia i Luzia jestescie moje idealy co do diety ;) I PaulaBr bo idziemy na tych samych kg ;)
3mam kciuki za Twoja silna wole!
Juz mnie kusicie na te hula -hop i kusicie :D a ja nigdzie nie moge znalezc :x
Iwonka, no i super ze az takie efekty sa :D a wiosny to juz chyba wszyscy niecierpliwie wyczekują.. :roll:
Oj ja napewno nie nadaje się na wzór...
ja to często mam wpadki więc ze mnie przykładu nie bierz...
Tak bluefire efekty są niezłe.
Rozmawiałam z moją mamą i chyba wykupie karnet na basen :lol:
No ale to nic jeszcze pewnego...
Choć fajnie by było...
to mnie zdolowalas, jakies inne rzeczy przy kreceniu?? ja nawet krecic nie umiem;/
Bardzo fajnie, ze masz juz lepszy humor, mam nadzieje, ze jutro bedzie jeszcze lepszy :D
Iwooona ale co ja moge poradzic, ze Twoje posty motywacji mi dodaja ;) wkoncu kazdy ma swoje wzloty i upadki.
Ja mam w szkole basen(2 razy w tygodniu), zawsze go nie lubilam i zastanawialam sie jak wymigac sie od plywania, ale od momentu jak jestem na diecie, plywanie to istny raj ;)
Miło mi Airandiril :wink:
Ale Luziu jak już sie nauczysz to zaczniesz z nudów różne głupoty robić z hula-hop :lol:
Jejku ile ja bym dała za basen w szkole... :?
ile ja bym dała, żeby u mnie w mieście lodowisko było... :D
Też bym chciała Noemciu...
Dziś dietka mi nie nalepiej, mam dziś jakiś apetyt wyjątkowy.
Śniadanie:
:arrow: kefir
:arrow: otręby
:arrow: jabłko
w szkole ( i tu się zaczyna)
:arrow: Gruszka
:arrow: Pysio
:arrow: Lion
:arrow: rogal w czekoladzie
Obiad:
:arrow: 5xwafli ryżowych z dzemem
Troszkę tego dużo jak widziecie... :evil:
W szkole było dziś spoko, ok ja już mykam troszkę lekcji porobić :?
Hej iwooonka89 :wink: Wpraszam się do Ciebie na temacik :wink: hehe... jaki Ty tam masz apetyt... przestań... pięknie Ci idzie... Jak ja mam apetyt to lepiej nie mówic :roll: Wczoraj np :roll: :oops: trzymaj się ;***
Bardzo się ciesze że do mnie zaglądasz nocjestmloda :wink:
ehh przedchwilą znowu jadłam...
iwonka heh taki obiad jak mialas to ja mam podwieczorek :lol:
a co palaszujesz, zebys nam nie marudzila potem to zjedz jakies jabuszko, albo najedz sie marchwekami :wink:
Naszczęsie jadłam jeszcze wase 7 zbóz...
i to chyba z 5 kromek :?
Ale już koniec jedzenia na dziś...
Zaraz mykam do przyjaciółki zainstalować jej noestrade bo onanie umie (jupii wkońcu będzie miała neta!!!! i godziny pisanie będą na gg :lol: ), wiec znowu będę miała długi spacerek, i spale chociaż coś :lol:
Dzisiaj wkońcu jechałam rowerkiem :lol:
Wyciagnełam górala mojego brata bo w moim powietrze uszło.
Jejku jak mi tego brakowało!
No ale pogada nie była za ektra, tzn nie było zimno ale byłam cała ochalapana :?
No ale trudno-jak jutro będzie ładnie pogada to znowu wyjeżdzam w trase :wink:
Nie macie pojęcia jak ja kocham jezdzić na rowerze dziewczynki-normalny maniak ze mnie :lol:
Ja poki co jestem maniak teoretyczny (codziennie mysle o tym, jakbym to sobie pojezdzila :P), zobaczymy, czy jak sie ociepli (i osuszy tez) i wreszcie wsiade na rower, to checi przejdą w czyny :wink:
Iwonka moze zapoznam Cie z kumplem z klasy albo bratem kolezanki (starszym bratem :D)? Oni sa zawodowi (tzn trenujacyw klubie i startujacy w wyscigach) kolarze :D
Iwooonka podziwiam Cie, mi sie w taka pogode nawet z psem nie chce wychodzic a co dopiero rower wyciagnac ;) tymbardziej, ze dzisiaj znowu napadal snieg. ALe jak tylko sniegi zejda, to cala dieta.pl wsiadzie na rowerek ;)
ja kofffam jazdę na rowerku :)
jak bedzie cieplo to sobie pójde na rowereek :lol:
Dziś niestety nici z moje jazdy bo śniag znowu napała :evil:
Dopiero co wróciałam do domciu i co obiadek zjadłam.
Byłam dziś u qmpeli z klasy dać jej lekcje bo chora jest, dlatego tak póżno jestem.
Dziś w szkole miałam 3 godziny prób na przedstawienia, z czego jedną ćwiczyłyśmy role, a dwie układ taneczny wiec jestem wykończona :lol:
Dietka dziś:
śniadanie:
:arrow: jgorut naturalny z otrębami
:arrow: jabłko
:arrow: 2 wasa
w szkole:
:arrow: banan
:arrow: Pysio
Obiad:
:arrow: zupa jarzynowa
:arrow: jogurt Danone
Na podwieczorek wypije sok pomidorowy i mam nie cały 1000 kcal .
Albo dołoże jeszcze 2 wasy z dzemem i mam dokładnie 1000 :lol:
Jak ściagnie mi się teldysk Rusłany (to jej piosenki mamy ten ektra uklad) to będę go ćwiczyć :lol:
no i elegancko CI dzie
u mnie tez nasypalo;/
Przeklęta zima :evil:
Ja własnie przed chwilą pocwiczyłam uklad taneczny :lol:
Juz mykam po sok pomidorowy i robie sobie wase :lol: