Świetny pomysl :wink: ja chyba tez powinnam sobie taka skarbonke zrobic, tylko ze mam tyle wpadek ze nie wiem skad bym kase wziela;p
Wersja do druku
Świetny pomysl :wink: ja chyba tez powinnam sobie taka skarbonke zrobic, tylko ze mam tyle wpadek ze nie wiem skad bym kase wziela;p
ja mam dwie skarbonki. Jedną na złotówki, drugą na funty :D Jak wymieniam złotówki uzbierane w miesiącu to wkladam do tej drugiej :D
Świetny pomysł z tą skarbonką! Ale co potem z tą forsą zrobić? Nie ruszać do konca diety?...
Chyba sobie taką zrobię, będe mieć zajęcie.
I właśnie o to chodzi,że musze o tym pamiętać,bo z kasą będą problemy.
A za kasę mam zamiar kupić sobie jak schudne miniówką :lol:
Jak ja nie lubię walentynek :? Wszędzie te serca, ckliwa muzyka :?
Dzisiaj chodziłam po sklepach z qmpelami i widziałam piękne dżinsy i jeszcze piękniejszą bluzkę :wink: Tylko że wyglądało bym to pięknie na rozmiarze 36,a nie na 40 :cry:
Ale kolejna motywacja :shock:
śniadanie:
:arrow: duuuży talez płatków kukurydzianych z mlekiem
:arrow: 2x wasa z plasterkiem sera Hohland
w szkole:
:arrow: dwa jabłka
obiad (zjem go o 15.00)
:arrow: talerz zupy grochowej
A dalej to jeszcze nie wiem...
Z ta minoiwa calkiem, calkiem pomysl :wink: ja tez jestem przeciwna welentynka;p
Dzisiaj niestety nie była ładny 1200 :roll:
Było 1500,ale przeciez nic się nie stanie wielkiego.
Dla mnie katastrofa jest gdy nawpieprzam się wieczorem po 18.00.
Czemu wyszło więcej?
Bo się okazało,żę mama przesoliła zupe.
Musiałam coś zjeść i padło na wasa z pyszną polędwicą ,,Pizza" (ma warzywa i ser w środku). Na podwieczorek znowu wasa z tą polędwicą- i uzbierało się 1500 :x
Ale teraz odczówam to fajne uczucie jak jestem taka lekka wieczorem (czyli można powiedziec głodna-ale nie mam ochoty jeść,dziwne nie? :wink: )
Zjadłam prawię całą tą polędwice pizze :wink: .
Zostawiłam sobie też na śniadanie. Jak mama wróci z pracy to kupi mi jogurcik naturalny i jego też zjem jutro z płatkami.
Jutro jestem też póżno w domu i boje się że nie wytrzymam na 2 jabłkach i Kubusiu (tzn ja bym wytrzymała,ale wiecie jaki to obciach jak brzuch się na lekcji odzywa :roll: )
Mam zamiar jutro jeszczę paczkę gum orbit pożreć :wink:
wiem co to za polewdwica pycha jest :roll:
to moze wez do skzoly kapanke zebys sie nie rzucila na jedzenie pozniej?
Wiesz u mnie nie jest tak że jak przychodze ze szkoły to na jedzenie się rzucam.
Zawsze coś podjadałam na każdej przerwie i tego własnie mam teraz skutki.
A teraz postanowiłam zdjadać ogromne śniadanie i wtedy w szkole na długiej przerwie.
Mama już wróciła. To na sniadanie mam jogurt naturalny,z płatkami i bananem.
W szkole planuje 2 jabłka, i Kubusia oraz gumy podjadać na przerwach.
Za chwile zaczynam hula-hop kręcić :wink:
oj z taka skarbonka u mnie tez by nie bylo sensu, bo ja i tak zbieram :wink: ale sam pomysl jest swietny :) moze sobie cos odgapie, tylko zamiast kasy bede wrzucac cos innego.. Iwonka moge skorzystac z pomyslu? czy chcesz miec pelnego copyrighta :lol: ?
no ja nie mam problemu z podjadaniem w szkole ... wiec loozik;)