hehe mam nadzieje, ze rano bedzie 50, bo zmieniam wymiary na blogu. ogolnie to nie duzo cm stracilam =/ tylko 2-3 w talii... masakra. ale wezme sie bardziej, wiecej sportu. tylko jak, bo jestem przeziebiona.
musi byc 50, we wtorek w szkole jest I dzien wiosny. a ja na jakies konkursy mam sie przebrac za zajaca... raczej kroliczka, playboya. nie moge miec wystajacego brzucha. boze one mnie chca ubrac w miniowe i bluzke z golym brzuchem. i bede jesc marchewke bez uzycia rak. trzymajcie kciuki, bo sie boje. taki wystep przed cala szkola...