Wątek: DążenieMyszkiDo50Kg!PieknaFigurkaJuzNaLato2006:) :)

wszystkim nam sie uda

no wlasnie, WSZYSTKIM

wszystkim, i mi

DZIEŃ DOBRY!!!!!!
. Niedawno wstałam. Zaraz idę na śniadanko choć nie wiem co zjem. Jogurtu żadnego nie mam płatek też . Chyba zrobię sobie omlet bo co innego??. Życzę miłego dzionka. Buziaki

A ja nie spie dopiero 4 godz. a juz mam ponad 300 kcal na karku =/

hej kochane :*.
Dzisiaj był bardzo fajny dzionek . Rano o 10.25 pojechałyśmy z koleżanką na zakupy tzn ona pojechała sobie coś kupić a ja to tylko tak aby doradzić. Zresztą jak ja to ja hehe upatrzyłam sobie świetne buciki w pumie. Jadę je za tydzień kupić (bo za tydzień mam urodzinki i dostanę kasę od rodziców). Kosztują 350zł więc muszę poczekać do urodzin hihi.Psiapsiółka kupiła sobie spodnie i bluzę. Zaszłysmy do kawiarni na lody i soczek. Do lokalu weszło 5 cudnych chłopaków . Usiedli tak że byli centralnie za moją koleżanką czyli byli na wprost mnie. Jejciu nie mogłam spokojnie wypic soku bo sie tak gapili hihi puszczali oczka itp. Jak jadłam lody to poprostu nie wytrzymałam i sie przesiadłam he. Jeden taki zielonooki brunecik (mdleję na samo wspomnienie... hihi)podszedł do nas i zapytał czy nie mamy ochoty na coś do picia w ich towarzystwie. Niestety my musiałyśmy iść więc powiedziałam że mamy wiele bardziej ciekawszych rzeczy do roboty, założyłyśmy kurtki i poowiedziałam "pa chłopcy" i puściłam im buziaka w powietrze hehe. jak wyszłyśmy to poszłyśmy do pumy pooglądać butki (tam zobaczyłam moje buciki OCH!). jak wychodziłyśmy to wpadłyśmy na tych kolesi a oni jakby chórkiem "cześć dziewczyny" hehe . Mówię Wam było bardzo śmiesznie. Potem spóźniłyśmy się na autobus i siedziałyśmy godzinę na dworcu. Potem poszłam do kumpeli i tam pod kocem wypiłyśmy herbatkę i poplotkowałyśmy i planowałyśmy co będziemy robić za tydzień. jak wróciłam do domku to okazało się że będę miała gości o 19 (sąsiedzi) he
Ohohoho rozpisałam się hii. A cio tam u Was??

uuu Ty flirciaro trzeba bylo sie dosiasc ;> ja bym przynajmniej tak zrobila ]:->

uuuu to te buty to musza byc jakies pierwsza klasa skoro taka cena

Myszka taka okazje zmarnowałaś ja bym nigdy tak nie zrobila! Ale jak uwazasz

Hehe To, wiesz, taką okazje zmarnować :P

cos do picia trzeba bylo spytac co, moze cos dobrego :P trza ich bylo o namiary spytac albo podac swoje (jakiegos maila cyz cosik, zeby moc sie umowic:P)
hehe moze ich jeszcze spotkacie..
350 za buty?? to musza byc naprawde swietne (chociaz ja i tak bym tyle nie dala, wolalabym sobie kupic 3 pary tanszych :P)