Kurczę jak mi się nie chce jutro do szkoły . Nie wiem jak wstanę o 7 i w ogóle nie wiem jak przetrwam jutrzejszy dzień. 7 godzin w szkole, w domku będę dopiero po 16. ovh ja chcę wakacji! Ustaliłam z przyjaciółką, że kupimy sobie takie same białe spódniczki (więc muszę doprowadzić moje nogi do perfekcji!!). Jem właśnie marcheweczkę . w domu zabrakło jabłek . Jutro na śniadanko zaplanowane płatki z mlekiem. A co dalej?? Nie wiem