..po przeczytaniu twojego problemu jestem w szoku i strasznie mi ciebie zal<przytul>...mysle tez ze powinnas sie zwrocic do jakiejs najblizszej ci osoby...bo to moze sie zle skonczyc ale badz dobrej mysli a my postaramy cie wspierac na duchu..i przedewszytkim nie zmuszaj sie do wymiotow...bo zniszczysz sobie wszystko...Całuje gorąco i 3mam kciuki..:*:*