-
ja tez jestem len...
-
Dawno nie pisałam.Dlaczego? Bo nie miałam co, wszystko się wali zaczynając od diety do mojego życia, żre jak świnia, wszystko i wszystkich niszcze, zawalam bude, poprostu brak słow, tylko siedzieć i płakać
-
Nie, nie, NIE . Nie możesz się poddawać. Każdy ma dołki. Grunt to podnieść się i iść dalej. Sama mam wrażenie, że jestem do niczego: odchudzanie (jak widać na tickerku) nie idzie tak szybko, jak myślałam, w budzie ostatnio zwała i nauczyciele jakby uwzięli się na mnie - mam gorsze oceny niż w pierwszym semestrze, no i ludzie (jak zwykle zresztą) mają jakieś pretensje do mnie...Przez pewien czas miałam ochotę sobie coś zrobić (poważnie), ale jakoś dalam radę...i trzymam się póki co.
Wierzę, że Tobie również się uda, że znajdziesz jakiś jasny punkt na horyzoncie .
-
Tak nie mogę się poddawać muszę walczyć, muszę dać z siebie wszystko i wziąść się za siebie.
-
Hihi, widzę że wiosna na Ciebie podziałała .
No, weź się za siebie, nie poddawaj się, małymi kroczkami idź przed siebie i wszystko będzie gut :P .
-
dasz rade
-
No dziś wreszcie ruszyło ,może to jeszcze nie jest to do czego dążę ale od czegoś trzeba zacząć, więc dziś pierwszy dzień.
-
trzymam kciuki
-
No i bardzo ładnie. Trzymaj się . Dojdziesz do celu .
-
dziękuję wam że trzymacie za mnie kciuki, ale ja wszysko psuję i obawiam się ,że to już jest choroba, cholera siedze w tym gównie już 6 lat i nie widze końca
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki