mama mi pomoże
kotlety sojowe łatwo się przyrządza,a do ryby tylko panierkę..
ale powiedzieli,że za miesiąc i tak musze wrócić do mięsa,nawet jak będe się bardzo starać i dobrze czuć :/
boże!
ale przynajmniej troche odtruje organizm,a później mięso tylko na obiad (drób),ryby itp.
jeszcze tylko nie wiem ile razy w tygodniu będe jadła to mięso,postaram się wytargować jak najmniej..

jakoś mi lepiej na stałe nie jeść mięsa niż gotować np.co dwa dni wege..
ale cóż,rodzice..
dobrze,że drób nie jest niezdrowy (chyba)..

jutro się wybieram na zakupy po soje,makaron razowy i brązowy ryż lub basmati (raczej basmati),Arivę i jeszcze zobacze co będzie..
ale samą zdrową żywność..
aha,musze zobaczyć na słodycze ze zdrową żywnością..
ale chyba lepiej iść do sklepu ekologicznego niż do supermarketu,bo tam przynajmniej nie chodzi im o kase,w takich sklepach (na tych działach) nie zawsze są super dobre produkty..