Nie amrtw się jeden dzien niczego nie zmieni :0 Raz możesz sobie pozwolić :) Ale tylko raz :)
Wersja do druku
Nie amrtw się jeden dzien niczego nie zmieni :0 Raz możesz sobie pozwolić :) Ale tylko raz :)
Już jest ok...
Ale mnie tak rodzina wkurza :? :? :?
babcia mi daje 2razy wieksze porcje, a jak nie chce sobie dolac kofitury z jagód (w której jest mnóóóóstwo cukru, wiadomo) do jogurtu to zaczyna się drzeć, że ja tak nie mogę robić, że powinnam wszytsko jeść :shock:
A, no i się 'skarżyła', że nie chcę żeby mi banany kupiła (których btw. nigdy nie lubiłam, od biedy zjem- ale nie przepadam więc po co wpychać w siebie niechciane kcal?:) ) :lol:
LOL, na prawdę...
Skonczy sie na tym, ze znow bede chowac jedzenie, sami się prosza... :?
Aha, mam pytanko :)
jak się zmienia wagę na 'strażniku' ;D ?
Chciałabym miec taka babcie, moja daje mi gruszki gdy ich juz za duzo ma i to żadko
to musisz nowego strażnika zrobić :)
Nie jestem pewna czy bys chciala :P W sumie to wlasnie ona mnie 'utuczyla'... ale to nic, ja sobie dam rade, szkoda tylko, ze dieta to dlugotrwaly proces, bo mi sie juz nie chce, a to raptem 3 tydzien... uhhh
to straznika zrobie potem, dopiero 0,5 kg mniej zobaczylam, a to tez pewnie tylko takie 'wahanie' jakie mam caly czas ostatnio :roll:
buziaki dziewczyny!
Hej:*..Moja babcia tez taka jest....nie moze zrozumiec ze młode dzieczyny musza dbac o linie :) ...a jak jej powiesz ze sie odchudzasz albo cos to zaraz wielkie"ale"....zaraz do rodzicow...nie cierpie tego..nio ale coz..trzeba jakos sobie poradzic...:)pozdrawiam i zycze powodzenia w dalszym dbaniu o linie...pa:*:*
Dzięki dzięki ;)
ja też życzę wytrwałości!!!! :)
Z tym strażnikiem wagi to też się nieżle napociłam:P W końcu zrobiłam nowego i widzę ,że dobrze zrobilam xD Co do babci to odmów i tyle. Moja też obraża się jeśli nie chcę czegoś zjeść ,ale już coraz mniej ,bo się przyzwyczaiła. Takie wmuszanie jedzenia jest bez sensu i tyle.
:roll: ja wogóle nie wiem po co te strażniki, mi sie to znudziło i tyle!
:twisted: Babcie sa fajne! ja nie mam to wiem! <mam babciare ktora ma mnie w dupie>